Rozdział 12
"Ponownie Kalmar w akcji..!"
*P.O.V.Nightmare*
Cross z jego duchem dalej mi nic nie powiedzieli, ponieważ mnie nie wołali... Moja cierpliwość w stosunku do nich się kończy.. Mam także pewien chciwy pomysł!
Aktualnie jest noc, a więc wszyscy raczej śpią. Mój genialny pomysł, który niestety dla mnie nie jest bezbłędny.. lecz polega na zaciągnięciu tutaj Crossa. Dlatego też jestem w jego pustce..
- Hej, Ośmiornica! - powiedział jego duch... - co Cię tutaj sprowadza? - nie boi się mnie trochę dziwne...
- Nic, tak sobie... - w tym momencie wyjąłem chustkę, dzięki której go uśpię.. - przyszedłem do WAS! - i teraz tylko ich zabrać.
*P.O.V.Cross*
*Time Skip - Kiedy Cross się obudził*
Em... Tak jakby czuję jakby ktoś mnie pobił... Nie czuję kości..
- Nareście się obudziłeś! - Ten niestety dobrze znany mi głos...
- Dobrze że chociaż tu zostałeś Chara.. Heh.. - rozejrzałem się po pokoju... - Czy ty wiesz.. gdzie jesteśmy? - spytałem..
- Tak! Jesteśmy w Krainie Os i spotkamy króliczka, który zaproponuje nam herbatę z Śmiercią i Żywym Trupem, który ucieka przed ośmiornicą! - tradycyjnie - A jak sądzisz?! Lepiej otwieraj portal i nas przepuść do naszego AU!
- Nie chce mi się.. Jestem cały obolały! - powiedziałem.
- Wiesz dobrze ile mnie to obchodzi! - spodziewałem się takiej odpowiedzi. - Otwieraj ten portal!
Po nie całych 10 sekundach zza drzwi weszła ta Ośmiornica.. Hura!
- Witaj! CROSS! - jego uśmiech mi się nie podoba...
- Em... Cześć! - mówiąc to otworzyłem za nami portal, przez którego Chara odrazu przeszedł... - Em.. I pa! Kalmarze! - to go mamy na chwilę z głowy!
- Eh... Cross! - czego Chara znowu chce?! - Miałeś nas teleportować do domu, a nie do czarnej pustki...
- Oh... - chyba przez to zwróciliśmy na siebie uwagę.. Dokładnie to ja zwróciłem..
- Hej... To ty się ostatnio kłóciłeś z Inkiem! - powiedziała ta sama Śmierć co ostatnimi czasy... Niestety..
- Em.. Reap kto to jest?
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro