Rozdział 3
Las niedaleko miasta Sakura City, Giltena.
- A po co uciekliśmy do lasu? - zapytała zdyszana Lucy.
- To był jedyny pomysł jaki przyszedł mi do głowy. - powiedział Natsu.
- A tak w ogóle...to kim byli ci ludzie, których spotkaliśmy? - zapytał Gray.
- Dobre pytanie. Też chciałbym wiedzieć. - powiedział Natsu.
- Z tego co zauważyłam, to ten jeden używa magii Smoczych Zabójców. - powiedziała Wendy.
- Masz rację. - powiedział głos.
Na drzewie siedział mężczyzna, którego spotkali z 15 minut temu.
- To co widziałaś, to magia smoczego zabójcy. - powiedział. - Jestem Kryształowym Smoczym Zabójcą.
- Smoczy Zabójca? - zapytał Natsu.
- Tak. Ale oprócz smoczej magii, jestem też niesamowicie silny fizycznie.
- Ściemniasz. - powiedział Gray.
- Nie ściemniam. Pokaże ci. - zeskoczył z drzewa.
Podszedł bliżej pnia. Obiął drzewo. I zaczął je podnosić. Po 5 sekundach, wyrwał drzewo z korzeniami. Podniusł je i i wyrzucił na drugi koniec lasu.
- Ha! I jak? Zdziwieni?
*szok na twarzach magów*
- Sądząc po waszej minie, to tak. He he.
- Ty jak zwylke lubisz się popisywać. - za drzew wyszła kobieta wraz z małymi towarzyszami.
- To ta kobieta i te dwa krasnale co z nimi były w mieście. - powiedział Natsu.
- Jakie krasnale!?
- Tak to oni. A wy to kto? - zapytał nieznajomy mężczyzna.
- Cóż my to...
- Magowie z Fairy Tail. Mag Miecza, Mag Lodu, Mag Gwiezdnej Energii, Ognisty Smoczy Zabójca, Niebiajska Smocza Zabójczymi i dwa Exceed'y.
- A które z nas to które, co? - zapytał Gray.
- Mag Miecza
*pokazuje na Erze*
- Mag Lodu
*pokazuje na Gray'a*
- Mag Gwiezdnej Energii
*pokazuje na Lucy*
- Smoczy Zabójca (ognia)
*pokazuje na Natsu*
- Kolejny Smoczy Zabójca (niebiański)
*pokazuje na Wendy*
- I dwa Exceed'y
*pokazuje na Happy'ego i Carle*
- Skąd ona to wie!? - zapytali magowie.
- Ja wszystko wiem.
- Jak to? - zapytała Erza.
- Jestem Błękitnym Magiem. Moja magia...no cóż potrafi wszystko. Jak by ją nazwać...ona...kopiuje inną magię. Potrafię każdą magię jaka istnieje na tym świecie. Potrafię też przewidzieć przyszłości. Co się stanie danej osobie za kilka sekund/minut/godzin/dni/miesięcy. Niestety co się stanie za kilka lat, to nie potrafię. Ale też znam przeszłości danej osoby. Nawet i też słabe punkty. I też wiem co dana osoba za chwilę zrobi.
- Mag, który potrafi każdą magię na świecie? - zapytała Erza.
- To nie możliwe. - powiedziała Carla.
- Pokaże wam.
I pokazała. W tej chwili użyła magię wody, po 5 sekundach użyła magię ognia. I je ze sobą połączyła. Potem rzucała różnymi innymi magiami.
- Faktycznie potrafi używać innych magii. - powiedziała Lucy.
- Ale napewno nie potrafi czytać w myślach. - powiedział Happy.
- Potrafię.
- Ah tak? To o czym teraz myślę? - zapytał kobiety.
- Myślisz o tym, żeby zjeść sobie przepyszną rybkę. I czy dziś wieczorem nie nasiuśać do walizki Lucy. - powiedziała kobieta.
- Rany boskie! Skąd ona to wiedziała!? Ta babka naprawdę potrafi czytać w myślach!
- Znowu chcesz mi nasikać do walizki?! - zapytała zła Lucy.
- A czy to prawda, że zna czyjąś przeszłość? - zapytał Gray.
- Tak. - odpowiedziała kobieta. - Ja znam przeszłości wszystkich.
- To powiedz, co o mnie wiesz. - powiedział Gray.
- Nazywasz się Gray Fullbuster. Urodziłeś się w niewielkim miasteczku we Fiore w roku X766. Rodzice Silver i Mika Fullbuster. W roku X774 umierają ci rodzice. Po tym ataku przygarnia Cię Ur, która później poświęca swe życie. Po jej odejściu dołączasz do Fairy Tail. Mówić dalej?
- N...nie. Już nie trzeba.
- Ona naprawdę zna przeszłość. - powiedziała Erza.
- Ona jest przerażającaaaa...- powiedział lekko przestraszony Natsu.
- W takim razie, kim dokładnie jesteście? Bo jedynie co wiemy to, że jaką magią się posługujecie. A jak się nazywacie? - zapytała Carla.
- Cóż jak chcecie to możemy wam pokazać jak wyglądamy i jak się nazywamy. - powiedział jeden z...jak to nazwał Natsu...z "krasnali".
Oboje ściągnęli kaptury. Przed magami z Fairy Tail staneły dwa Exceed'y. Czarny kocur. I biała kotka.
- Jestem Kuro*. - przedstawił się kocur.
- A ja Shiro**. - przedstawiła się kotka.
- Kuro i Shiro? Te imiona to ze względu na wasz kolor futra? - zapytała Lucy.
- Może. - powiedział Kuro. - Ale siostro, za to jest nas więcej. Widzisz? Jeszcze jedne Exceed'y.
- Tak widzę. - powiedziała Shiro.
- To my jesteśmy Exceed. - powiedział Happy.
- Co ty nie powiesz. - powiedziała biała Exceed. Shiro.
- W takim razie, wy to kto? - Gray zwrócił się do kobiety i mężczyzny.
Oboje ściągnęli kaptury.
Przed nimi pokazała się: kobieta mająca ok. 28 lat. Włosy miała koloru czarnego jak węgiel. Styłu głowy miała spięty kok, a resztę włosów rozpuściła. Sięgały jej aż za pośladki. Oczy miała ciemno-szare. Była szczupłą kobietą, mającą dość duży biust. Ubrana była w jasno-niebieską (prawie że białą) sukienkę, która była z przodu krótsza a z tyłu dłuższa. Było jej widać odsłonięte kolana. A na nogach miała czarne sandały sięgające aż do kolan na małym obcasie.
Drugą osobą, był mężczyzna, mający ok. 32 lata. Włosy miał koloru różowego. Były one krótko obcięte. Miał jedynie nie dość długą grzywkę czesaną do góry. Oczy miał również ciemne. Czasami było można dostszeć kolor ciemnozielony. Był dobrze zbudowanym mężczyzną, mający lekko opalnoną karnację. Pod brązowym płaszczem nie miał niczego. Miał jedynie ciemno-szare spodnie i czarne buty.
- Jestem Aki***. Kryształowy Smoczy Zabójca. - powiedział mężczyzna.
- A ja Zendaya. Błękitny Mag. - powiedziała kobieta.
- Ta kobieta ma nawet ładne imię. - powiedziała Lucy.
- Za to ten facet ma dziwne. - powiedział Natsu. - Kto normalny ma na imię jak pora roku?
- Dobre pytanie. - powiedział Gray. - Natsu****.
- Cicho bądź.
*szok na pyszczku Happy'ego*
- Co się stało Happy? - zapytała Lucy.
- Coś zauważyłem...
- Co takiego? - zapytała ponownie Lucy.
- Eee.....
- Rybko Przenajświętrza! - krzyknął Happy.
- Co się stało? - zapytała Scarlet.
- Ta kobita z twarzy wygląda jak Zeref!
- Że co?! - zapytali wszyscy.
- No tak. Zupełnie jak bym widział Zeref'a! Tylko w płuci żeńskiej! A ten tutaj wygląda jak Natsu! Tyle, że nie co starszy i...nie co przystojniejszy od niego!
- Co ma znaczyć "nie co przystojniejszy odemnie"?! - zapytał Natsu.
- Wow. Dzięki. Miło słyszeć taki komplement od...kota? Heh...Mimo, że najczęściej to kobiety mówiły mi, że jestem przystojny. - powiedział Aki uśmiechając się. - Nie zapomnijmy, że to były piękne kobiety.
*złowrogie spojrzenie Zendaya'i*
- No co?
- Nic. - odpowiedziała krótko.
C.D.N
***
Kuro*- pl. Czarny.
Shiro** - pl. Biały.
Aki*** - pl. Jesień.
Natsu**** - pl. Lato.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro