Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Niespodzianka

Pov. Melinda
-Wasza Wysokość - mój chłopak zwrócił się najpierw do mojego ojca, a potem do mnie- Księżniczko, Melo. Czy wyjdziesz za mnie?
Osłupiałam. Po prostu stałam tam jak słup soli. Po chwili dotarło do mnie ze mu nie odpowiedziałam.
-Tak!
Otworzył szkatułkę, w której był pierścionek z Rubinem. Wyjął go i włożył na mój palec. Przez chwilę patrzyliśmy sobie w oczy. Niestety ale ten piękny, cudowny moment musiał zepsuć mój ukochany brat. Spojrzałam na niego z wrogością. On tylko powiedział do mnie w myślach: ,,Siostra. Już czas. Później nacieszycie się sobą i waszym ślubem". Racja. Zapomniałam
Odpowiedziałam mu: ,,W porządku. Wygrałeś"
-Kochanie, nic ci nie jest? - spytała mama
- Nie nic.. Tylko chciałam zapytać czy możemy, czy ja mogę zabrać do domu  swojego pupila, Jackie'go. - podniosłam

Pov. Iris
-Przykro nam ale nie..
-Dlaczego? - spytała Mela
Uśmiechnęłam się i spojrzałam na męża porozumiewawczo.
-Będziesz miała rodzeństwo- mówiąc to, pogładziłam się ręką po brzuchu

Pov. Melinda
,,Co? Rodzeństwo?". Tego nie było w naszym planie. Spojrzałam na brata, a on na mnie
-Nie.. Jak to?
- Po prostu-odpowiedziała matka
-Niezła niespodzianka. Ja też mam dla was jedną. - Nie wiedzieli co mam na myśli więc postanowiłam im wytłumaczyć
- Tuż po pierwszym meczu dowiedziałam się jednej rzeczy i zastanawiam się kiedy zamierzaliście mi powiedzieć..-moja poza wyglądała tak że patrzyłam się w górę i stukalam palcem w brodę. Wyglądałam,jakbym o czymś myślała i faktycznie tak było.
Rodzice spojrzeli raz jeszcze na siebie. Nadal nie wiedzieli o czym mówię. Ojciec podniósł rękę dając mi kontynuować.
-Jackie- powiedziałam do Matta. Zmienił się z powrotem w człowieka.
Nadal nie wiedzieli.
Brat powiedział w myślach,,Przemiana". Teraz zrozumieli. Byli w ogromnym szoku
-... o tym że mam brata bliźniaka-skończyłam.
-Mamo, tato witajcie - powiedział Matt uśmiechając się.
-Mela?-mama spytała z niedowierzaniem-Matt.. - teraz w jej oczach pojawiły się łzy. Przytuliła się do mojego brata. Ojciec tak samo
-Nie wierzę. Synu, ty żyjesz - powiedział ojciec
-Tak żyje. A to zasługa mojej siostry-odpowiedział mój brat.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro