Magiczni vs Raimon~Taktyka nie do złamania:Blokada Ducha
Pov. Melinda/Eris
Dziś jest mecz przeciw Magicznym. Właśnie jedziemy na stadion.
Po 10 minutach byliśmy już na miejscu. W środku zaczęliśmy się rozgrzewać. Spojrzałam na trybuny,ale to co zobaczyłam jednocześnie mną wstrząsnęło i ucieszyło~Emeraldy przyszły na mecz. Teraz przeszyły mnie myśli
- Trenerze! - podeszłam do niego- Nie mogę grać - wskazałam na trybuny. Zrozumiał co jest grane.
*Rozumiem. Uwaga drużyno- wszyscy podbieli do nas- Wygrajcie i bawcie się jak zawsze. A teraz skład:Kapitan i bramkarz-Mark, obrońcy - Nathan, Jack, Archer i Harley, pomocnicy- Xavier, Jude, Austin i Eric, napastnicy-Kevin i Blaze
- Hai trenerze!
Wszyscy rozbiegli się aby zająć swoje pozycje. Wraz z gwizdkiem rozpoczynającym rozgrywkę usłyszeliśmy komentatora
~Turniej Czerwonej Róży rozpoczyna mecz między Liceum Czarnej Magii a zwycięzcami ostatniego Turnieju- Inazumy Japan. Która drużyna dziś zwycięży?
Zamiast skupić się na meczu zaczęłam obserwować trenera przeciwników.,, On jest jakiś dziwny''
W pewnym momencie jeden z jego napastników coś krzyknął
-Blokada Ducha
Nasi nie mogli się ruszyć.
-Co to ma być? - spojrzałam na ich trenera. Mówił coś. Tak jakby jakieś zaklęcie.
Z zamyśleń wyrwał mnie gwizdek. Szybko obrociłam głowę w stronę bramki. Piłka była w siatce a Mark nie był w stanie nic zrobić. I tak było jeszcze raz.
~Niewiarygodne. Liceum Czarnej Magii zdobywa 2 gole. Używają,, Blokady Ducha", której nikt jeszcze nie złamał. Będzie ciężko. Czy Raimon wyrówna?
-O nie muszę coś zrobić. - Zmiana włosów na czarne. Na szczęście nikt nie zauważył oprócz dziewcząt. Powiedziałam im że moja pasemka czasem znika. Uwierzyły ale nie Cammy która wiedziała wszystko.
Już miałam wstać by im pomóc ale usłyszałam gwizdek kończący I połowę. ,,Co robić? Jak wygrać?''
Prawda była taka że jak grałam przeciw nim to moja drużyna wygrała ale nie mieli jeszcze tak dobrej techniki.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro