Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 4

- No ale serio! Ona przypomina mi Zeref'a! - krzyknął Happy.

- Zeref ? - zapytali Aki i Zendaya.

- Tak Zeref. - powiedział Happy.

- Skąd znacie Zeref'a? - zapytał Aki.

- Mieliśmy kiedyś z nim na "pieńku" - powiedział Gray.

- Rozumiem. - powiedziała Zendaya.

- Mam ochotę znowu stłuc tego gościa. - powiedział Natsu.

- Serio? - zapytał Gray.

- Tak. Mam ochotę znowu go chwycić za te jego czarne "kłaki", wepchnąć te jego gębe prosto w ziemię, zdeptać twarz, tak go skatować, że chłopak drugi raz się nie pozbiera. - powiedział Natsu, lekko się uśmiechając.

- Ale ty jesteś potworem. - powiedziała Lucy.

- No co? Nie znoszę tego gnojka. Nie zapomnijmy, że to podły drań. Ja mu nigdy tego nie wybacze, co zrobił. Parszywy gnojek! Skubaniec! - powiedział lekko zły Natsu.

- Tak masz rację. Był z niego nie przyjemny chłopak, ale...nie zapomnij, że był to twój...- powiedziała Lucy.

- I co z tego! - przerwał jej Natsu. - Mam gdzieś, że był mi "bliską" osobą! Jak dla to jest/był i będzie pieprzonym suk...- powiedział Natsu.

- PRZESTAŃ! - krzyknął Aki. - Skończ już o nim tak mówić!

Zendaya zrobiła się lekko smutna i spościła głowę lekko w dół.

- Bo co!? - krzyknął Natsu.

- Bo sobie tego nie życzę! - krzyknął w jego stronę.

- A co!? Jesteś jego jakimś kumplem, że go tak bronisz!? - zapytał Natsu, będąc coraz bardziej zły.

- Nie jestem kumplem! Ale i tak nie masz tak o nim mówić! Przynajmniej w mojej obecności! Zrozumiałeś "gówniarzu"!? - powiedział Aki, robiąc się również coraz bardziej zły.

- Kogo nazywasz "gówniarzem"!? "Staruchu"!? - zezłoszczony Natsu podszedł bliżej mężczyzny.

- Ciebie! I zrób coś z tymi "skośnymi" oczami! - krzyknął Aki, również podchodząc bliżej chłopaka.

- A odczep się od moich oczu! Nie chcę ci nic mówić, ale...sam masz "skośne" oczy! Nawet bardziej odemnie! - krzyknął Natsu.

Obaj byli już bardzo blisko siebie.

- Ah tak?!

- Tak!

- A przyłożyć ci "kurduplu"!?

- Nie jestem "kurduplem"! Jak na swój wiek mam dobry wzrost! To ty jesteś jakiś wysoki! - krzyknął Natsu patrząc na niego z dołu.

- Mi się wydaje, że może być tego samego wzrostu co Gajeel. - powiedziała Lucy.

- Bo jest. - powiedział Gray.

- Hehe. "Skośnooki kurdupel" . - powiedział Aki, patrząc na Natsu z góry.

- A ty za to, jesteś "różowym palantem"! - krzyknął Natsu.

- NIE JESTEM PALANTEM!

- JESTEŚ!

- NIE! TO TY NIM JESTEŚ! "GÓWNIARZU"!

- CHCESZ SIĘ BIĆ "STARUCHU"!?

- NO TO DAWAJ! UWIELBIAM SIĘ BIĆ!

- NO PROSZĘ, ALE SIĘ ZŁOŻYŁO! BO JA TEŻ! "STARUCHU"!

- MAMUSIA CI NIE MÓWIŁA, ŻE NIE ŁADNIE SIĘ TAK ODZYWAĆ DO OSÓB STARSZYCH OD CIEBIE O KILKANAŚCIE LAT?!

- MOŻE MÓWIŁA! NIE PAMIĘTAM!

- "SKLEROZA" JAK WIDAĆ CIĘ BIERZE!

- CHYBA CIEBIE!

- JA NIE ZAPOMINAM! NICZEGO!

- AH TAK!? TO KIEDY TA BABA MA  URODZINY!? - pokazał palcem na Zendaya'e.

- NIE NAZYWAJ MOJEJ ŻONY "BABĄ"!

- BO CO MI ZROBISZ!?

- BO CI PRZYŁOŻĘ! - krzyknął Aki, będąc już mega wściekły. Nienawidził gdy ktoś obrażał jego kobietę.

- TO DAWAJ! I TAK WYGRAM! - powiedział pewnie chłopak.

- Ty? - zapytał.

- Tak. Ja!

- Haha....nie masz szans. - zaśmiał się mężczyzna.

- A to niby dlaczego?!

- Nie widziałeś jak rozwaliłem to drzewo? Założę się, że nie darz rady tak zrobić.

- A żebyś wiedział, że zrobię!

- Ha...no to zobaczymy.

Obaj znów patrzyli sobie prosto w oczy. Tyle, że wyższy różowowłosy stał lekko uśmiechnięty.

- Ok. Chłopaki dość tej kłótni. - ich kłótnie przerwała Zendaya, która stanęła pomiędzy nimi.

- Nie dość, że wyglądają podobnie, to jeszcze mają charaktery podobne. - powiedział Happy.

- Cóż...w sumie masz rację. - powiedziała Lucy, patrząc na tą całą scenę.

- Zachowują się zupełnie jak...dwaj bracia. Albo jak ojciec z synem. - powiedziała Wendy.

- No trochę. - powiedziała Carla.

- Tylko jego brat to nie może być. Bo to co wiem, że Natsu ma tylko jednego brata. - powiedział Happy.

- No to może ojciec? - zapytała Wendy.

- Nie to raczej nie możliwe. Przecież jego biologiczny ojciec napewno nie żyje. - powiedziała Lucy.

- No w sumie racja. - dodał Wendy.

- To skąd to podobieństwo? - zapytał Exceed. Happy.

- Może jakieś dalekie pokrewieństwo? - zapytała Lucy.

- Albo to on! Tyle, że z przyszłości? - zapytał Happy.

- Nie. Imiona się nie zgadzają. - powiedziała Heartfilia.

- No to bierzemy, to za "dziwny" zbieg okoliczności. - powiedziała Carla.


*huk*

- Co to było? - zapytał Gray.

- Brzmiało jak wybuch. - powiedziała Erza.

- A skąd on doszedł? - zapytała Lucy.

- Zobaczę. - powiedział Kuro. Rozłożył skrzydła i poleciał u górze. - Ten wybuch dobiegł z miasta! Widzę dym!

- Z miasta? - zapytała Erza.

- A duży ten dym? - zapytała Zendaya.

- Ogromy!

- Czyli musiało stać się coś poważnego! Lecę tam! - powiedział Aki i ruszył w stronę miasta.

- Ja też biegnę! I ci pokaże, że jestem szybszy od ciebie! Ha ha! - powiedział Natsu pobiegł za Aki'm.

- Chcesz robić konkurencję kto jest szybszy? - zapytał Aki, Natsu.

- Dokładnie.

- Zgoda. To zbaczymy czy jesteś szybszy. - powiedział mężczyzna i przyśpieszył.

- Moete Kita Zo*! - powiedział Natsu i również przyśpieszył.

Nie chciał być gorszy od niego.

- Nie dość, że z Gray'em często o coś się konkuruje, to jeszcze z ledwo poznamy mężczyzną. - powiedziała lekko zażenowana Heartfilia.

- Aye. - dodał Happy.

- Ale jak widać Panu Aki'emu to nie przeszkadza. - powiedziała Wendy.

- Aki lubi wyzwania. - powiedziała Shiro.

- Dokładnie. - powiedział Kuro.

- To mój cały mąż. - powiedziała Zendaya.

- Zupełnie jak byś my widzieli Natsu. On też lubi wyzwania. - powiedział Gray.

- Masz rację. - powiedziała Scarlet. - A teraz chodzimy za nimi. Mieszkańcy miasta mogą mieć kłopoty. A co gorsza...mogą być ranni.

- Miejmy nadzieję, że nie. - powiedziała Lucy.

Wszyscy ruszyli w stronę miasta, z którego nie dawno uciekli.

- Hmm...a mi się wydaje, że Natsu i Aki muszą mieć coś ze sobą wspólnego. Tylko co? - zastanawiał się Happy.

Rozłożył swe skrzydła i poleciał za towarzyszami.

C.D.N

***

Moete Kita Zo! - pl. Ale się napaliłem!

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro