Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Świetny pomysł Miki||11||

- Aiko! - usłyszałam za sobą, odwróciłam się i ujrzałam Mike biegnącą w moją stronę .

- Mika! - przytuliłam ją. Trwałyśmy tak w uścisku dopóki nie zabrzmiał dzwonek na drugą lekcje - Tęskniłam - przyznałam, szczerze brakowało mi mojej świrniętej przyjaciółki.

- Ja też - odpowiedziała, po tonie jej głosu mogłam przysiąść że się uśmiechała - Emm Aiko?

- Tak? - zapytałam

- Bo zaraz się spóźnimy

- Ah ! Tak, masz racje. - Odsunęłyśmy się od siebie i pobiegłyśmy do klasy. Po pokonaniu długiego korytarza wpadłyśmy do sali jak burza, oczywiście nie odbyło się od ciekawskich spojrzeń, mimowolnie zarumieniłam się.

- Witam szanowną panią Aiko oraz Mike - odezwał się nauczyciel - Czy wytłumaczycie dlaczego się spóźniłyście? - zapytał. W mojej głowie już powstawały rożne wymówki, ale zanim zdążyłam coś powiedzieć, głos zabrała Mika.

- Przepraszamy za spóźnienie panie psorze ale Aiko źle się poczuła i musiałyśmy iść do higienistki. - kątem oka zerknęłam na dziewczynę, w ogóle się nie zacieła.

- To prawda Aiko? - zapytał nauczyciel

- Tak - odpowiedziałam

- W takim razie siadajcie - odetchnęłam z ulgą - I żeby to było ostatni raz! - upomniał

- Tak jest! - odezwała się Mika, zasalutowała na co się cicho zaśmiałam. Usiadłyśmy na miejscu i z uwagą słuchałyśmy nauczyciela, no może ja, ponieważ Mika była zajęta malowaniem sobie paznokci, swoją drogą jakim cudem nauczyciel tego nie zauważył? Nie wnikam.

❤☘❤✮❤

Rozmawiałyśmy z Miką na każdy temat, od istot nadprzyrodzonych po prace domowe, aż w końcu zaczął się temat chłopców.

- Aiko, powiedz.. - zaczęła

-Hmm?

- Podoba ci się któryś z braci? - w momencie kiedy Mika o to zapytała, mój sok pomarańczowy znalazł się na bluzce dziewczyny - Bożeeee! - krzyknęła - Aiko, jesteś mi winna bluzkę! - zaczęła wymachiwać rękami jak oszalała, po pewnym czasie na jej dłoniach pojawiła się zielona mgła, musiałam zareagować ponieważ uczniowie zaczęli by coś podejrzewać. A tego nie chciałyśmy.

- Mika... - zaczęłam

-Czego?! - wrzasnęła

- Twoje dłonie... - tyle wystarczyło aby Mika spojrzała na swoje ręce które całe były już pokryte zieloną mgła, dziewczyna spojrzała na mnie błagalnie a ja wiedziałam, że muszę jej pomóc. Rozejrzałam się po korytarzu i kiedy byłam pewna, że nikogo nie ma w pobliżu złapałam przestraszoną dziewczynę za ręce i teleportowałam nas do łazienki. Na szczęście i tam nikogo nie zastałyśmy. Mika pobiegła do lustra i próbowała się uspokoić. Mike bardzo szybko było zdenerwować, to była jedna z jej wad. Po dwudziestu minutach dziewczyna już całkowicie się uspokoiła. Podeszłam do niej i mocno przytuliłam.

- To już czwarty raz - przyznała szlochając - I z każdym następnym razem coraz trudniej mi to opanować, nie wiem co robić. - przyznała - Po raz pierwszy nie wiem co mam robić - trwałyśmy tak w uścisku dobre pięć minut po czym odsunęłam się od niej i spojrzałam jej w oczy.

- Mika Yano - zaczęłam - Nigdy ale to nigdy się nie poddawaj - otarłam jej łze - Nigdy, zgoda?

- Zgoda

- Sama nie wierzę że to powiem... -zawahałam się - Urwijmy się z lekcji - uśmiechnęłam się

- Aiko? - zaczęła dziewczyna - Czy to na pewno ty? - cicho zaśmiałam się na jej reakcję.

- Tak - odpowiedziałam - Co ty na to? I tak jesteśmy spóźnione to co nam szkodzi?

- No w sumie masz rację..- Mika jeszcze chwilę się zastanawiała ale po paru minutach na jej usta wszedł wielki uśmiech - No i na co jeszcze czekamy ? W drogę! - wzięła mnie pod rękę i spojrzała na mnie. Nie musiałam się długo zastanawiać czego Mika chce, wiedziałam że chodzi jej o szybkie teleportowanie się gdzieś. Jako, że po mieście chodzi policja postanowiłam nas przenieść do mojego pokoju w rezydencji. Rzuciłyśmy się na łóżko i zaczęłyśmy plotkować jak to każda dziewczyna. - No więc ?

- Ale co? - zapytałam nie wiedząc o chodzi. Ta tylko przewróciła oczami i kontynuowała.

-Nooo.. - specjalnie przeciągnęła samogłoskę - Podoba ci się któryś?

- Ja...- zaczęłam ale nie wiedziałam jak to do końca powiedzieć. Sama się w tym wszystkim nie orientuję, wykluczyłam już czterech chłopców w tych "eliminacjach" więc wybór mam pomiędzy Shuu oraz Reijim. Od dłuższego czasu zastanawiałam się który byłby lepszym mężem i nadal tym się zastanawiam. Jest to dość ciężki wybór. - Chyba nie. - dokończyłam

- Ale jak to nie? - spytała Mika - Że w ogóle ? I jak to sobie dalej wyobrażasz??

- Nie wiem - przyznałam.

- Mam pomysł!

-Jaki? - spytałam, szczerze powiedziawszy Mika miała czasem dobre pomysły więc postanowiłam jej wysłuchać

- Skoro zostało ci dwóch kandydatów to może ograniczysz czas i będziesz z nimi spędzała swój wolny czas? - zaproponowała - Wtedy zobaczysz jak chłopcy się zachowują z tobą sam na sam i zdecydujesz z którym spędzisz resztę swojego życie.

- To jest świetny pomysł! - przyznałam - Jesteś genialna - powiedziałam po czym mocno uścisnęłam dziewczynę.

- No wiem - machnęła ręką - jestem świetna, mądra piękna. Nic dodać nic ująć - uśmiechnęła się, po chwili zaczęłyśmy się śmiać.

- Od jutra zaczynam - oznajmiłam - Życz mi szczęścia - uśmiechnęłam się

- Tobie zawsze przyjaciółko - przytuliła mnie. Resztę dnia spędziłyśmy na wygłupianiu się i śmianiu. A ja zastanawiałam się z kim najpierw mam spędzić swój jutrzejszy wolny czas.




~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Hej Hej Hej !! Mam nadzieję że się na mnie nie obraziliście, że tak długo nie wstawiałam rozdziału O.o Wiecie... wena i takie sprawy.

Jakoś napisałam ten rozdział! Ale muszę przyznać męczyłam się z nim dość długo.

Jako że nasza bohaterka musi wybrać z którym chłopcem ma najpierw spędzić swój czas to może jej pomożecie ? :D Do wyboru Shuu oraz Reiji :) Głosować!!

Mam nadzieję że rozdział się spodobał xD

Jak tam u was wakacje ? Byliście już gdzieś? A może już gdzieś byliście ? Pochwalcie się w komentarzu :D Ja za niedługo wybieram się nad nasze piękne morze, tylko żeby mi pogoda dopisała xDD

Do następnego wampirki ^^

~Kisiulkowa

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro