18.Piękno macierzyństwa
Wróciłem do domu i zastałem swoją żonę, która kołysała w kołysce naszego synka. Do tej pory nie wiem, co było straszniejsze — fakt, że byli martwi, czy to, że ktoś się do nas włamał, by ich tu ustawić.
....................................................
(39 słów) Do zobaczenia całuski <3<3<3
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro