Młoda dziewczyna uwielbiała jeździć motocyklami.
Wolała szybko jeździć poza miastem niż według przepisów w nim.
Kochała gdy podczas przejeżdżania przez dziury w drodze podskakiwała i prawie z niego spadała.
Każdy wiedział że we wszystkich wolnych chwilach poruszała się za pomocą tej maszyny.
Swoją czarną Yamahą YZF-R6 przejechała się każdy skrawek swojego panstwa.
Od gór aż po morza.

Wiele osób powtarzało jej aby zwolniła swoje popędy ponieważ dojdzie do wypadku.
Ale ona to zlekceważyła i żałowała tego do pewnego dnia.

Po pracy jechała jak codzień na krótką przejażdżkę miało to być tylko 50km w te i we w te.
Ale gdy była przy torach kolejowych na których jechał pociąg postanowiła sprawdzić szybkość swojej maszyny.
Jechała coraz szybciej i szybciej aż nagle.
Poślizgnęła się na drodze i wpadła pod pociąg.
Zmiażdżył ja i wszystkie jej wnętrznościami wyleciały z niej niczym sok z pomarańczy.
Wtedy żałowała swojej decyzji i chciała tylko drugiej szansy.
Której nie otrzymała.

*