Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

10.

Pewnego dnia w uroczym mieszkanku Sylwia jadła kotlety ziemniaczane.
Było to jej ulubione danie.
Jadła je bardzo często nigdy się jej nie znudzi.
Nie znudzi się jej także ulubione zajęcie czyli nurkowanie ekstremalne.
Co weekend jeździła nad morze bałtyckie próbując zwiedzić najgłębsze miejsca tamtejszych wód.
Chciała przeprowadzić się do Gdańska ale nie chcieli jej tam przyjąć w żadnej szkole.
Była nauczycielką angielskiego.
Aby mieć pieniądze na hobby została w mieście i jeździła kilkaset kilometrów do domku letniskowego.

Jej rekord wynosił 139m.
Chciała go pobić lecz nie udawało się.
Ciśnienie było zbyt wysokie.
Dlatego ćwiczyła na siłowni i miała dietę której przez swoje kotlety ziemniaczane nie zawsze przestrzegała.
Miała również kota który podczas gdy ona nurkowała siedział na łodzi opalając się.
Raz przypadkiem włączył łódź i odpłynął kilka metrów.
Sylwia szybko go dogoniła ponieważ łódź była ustawiona na jeden węzeł.
Od tamtej pory wyjmowała kluczyki ze środka transportu.

Od jakiegoś czasu źle się czuła.
Często leciała jej krew z nosa i była osłabiona.
Postanowiła pójść do lekarza.
Ten pobrał jej krew i kazał nazajutrz przyjść.
Ta posłuchała go i odliczała godziny do diagnozy.

Gdy wróciła do przychodni lekarz skierował ją do szpitala ponieważ miał poważne przypuszczenie.
Które się sprawdziło, stwierdzono u niej nowotwór w komórkach właściwego miąższu trzustki czyli jeden z najgroźniejszych rodzajów nowotworu.
Był od w maksymalnym stadium i dziwili się dlaczego jeszcze żyje.
Szybko skierowali ją na oddział intensywnej terapii.
Zaczęli faszerować ją chemioterapią i najróżniejszymi lekami.
Ledwo wytrzymywała ale zdarzył się cud.
Starania lekarzy wychodziły na plus.
Po pół roku była jak na razie zdrowe.
Zawsze mogą pojawić się przerzuty.

Nie słuchając się doktorów w najbliższy weekend po wyjściu ze szpitala pojechała nad morze.
W wodzie będąc już na 143m zaczęła się dusić.
Woda jakby ją wciągała, a jakaś ryba przegryzła rurkę z tlenem.
Nie mogła oddychać.
Czuła się coraz gorzej i żałowała tej decyzji.
Chciała aby to wszystko się nie zdarzyło choroba i ta sytuacja.











Po chwili unosiła się leciutko w wodzie.
Zimna niczym trup którym była.
Jedyne o czym mogła marzyć to aby te morze było tym w którym zatonął "Titanic" aby być w innym wymiarze z Jack'iem i pasażerami statku.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro