I am the prom queen
Napisne przez @dywan432
***
Lucjusz z irytacją patrzył na paczkę, jaką dostał od rodziców. Czarna szata, dopasowane spodnie, a wszystko uszyte wprost na jego miarę.
Za niedługo miał być bal szkolny, a w tym taniec na wejście, w którym uczestniczył z Narcyzą. Z niechęcią zaczął czesać swoje włosy, aż nie przerwało mu pukanie do drzwi.
- Jestem zajęty - powiedział od razu, otwierając drzwi. - O, Cyzia, wejdź proszę.
- Po pierwsze nie nazywaj mnie tak, a po drugie przychodzę z genialnym pomysłem. Ja założę twoją szatę, a ty moją suknię.
Lucjuszowi delikatnie zaświeciły się oczy na pomysł jego dziewczyny.
- Zaraz, ale mamy różne rozmiary.
- Lucek, skarbie. Nie zapominaj, kto jest najlepszy z transformacji.
I faktycznie długo nie zajęło, a Lucjusz i Narcyza stali już przed lustrem, wyglądając olśniewająco.
- Faktycznie teraz jest lepiej.
Lodowa suknia, obcisła na górze i rozłożysta na dole, z niewielkimi zdobieniami prezentowała się wręcz majestatycznie na chłopaku. A czarna szata, w połączeniu z dopasowanym garniturem, zdawała się podkreślać piękno dziewczyny.
Gdy tylko weszli na Wielką Salę Hogwartu, prawie wszystkie oczy skupiły się na nich.
Niektórzy planowali dodać jakieś złośliwe uwagi odnośnie tego, jak się prezentują, ale pewność siebie, jaką emanowała para, szybko wystraszyła potencjalnych idiotów.
W końcu jednak schody się skończyły, a para musiała zająć swoje miejsce w otwierającym bal tańcu. Byli drugą parą, tuż za Remusem i Lily.
- Gotowa?
- Oczywiście - Black podała dłoń partnerowi, a w tle zaczęły się pierwsze nuty.
Raz, dwa, trzy, rytm kroków wprowadzał w pewnego rodzaju trans, któremu oboje się poddali. Szeroki uśmiech u Narcyzy, przymrużone oczy Lucjusza, skupione na jego dziewczynie, kto był w stanie to zauważyć, ten wiedział, że para ze Slytherinu przeżywa swoje szczęśliwe zakończenie.
Dzień później, kiedy ród Malfoyów oraz ród Blacków się o tym dowiedzą, cała Wielka Sala będzie w stanie usłyszeć wyjce obrażające dwoje nastolatków. Ale to miało nastąpić dopiero jutro, póki co mogli cieszyć się młodością, muzyką, swoim towarzystwem oraz tym, że oboje czuli, że podbili swoje serca tym, jak wyglądają.
Taniec na otwarcie się zakończył, wokół rozległy się brawa.
- Może coś zjemy?
- Mam ogromną ochotę na ciasto marchewkowe.
***
Mam nadzieję, że się spodobało.
Pozdrawiam z podłogi - Dywan.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro