Hej, hej!

Do nowych czytelników: możecie pominąć tą notkę i czytać dalej!

Do starych czytelników: 

Postanowiłem edytować tą pracę. Jest wiele powodów. Przede wszystkim:

1) Nie byłem dość profesjonalny. Często pisałem rzeczy z głowy, nie podając źródeł. I oczywiście - to tylko wattpad, a nie praca naukowa, ale uważam, że jeśli pisze na temat FAKTÓW, to zawsze powinienem zrewidować źródła na podstawie jakich piszę.

2) Zmieniły mi się poglądy na temat pewnych spraw (na przykład: kto był tajemniczą królową Neferneferuaton albo tego, czy szczątki Arsinoe, młodszej siostry Kleopatry VII, zostały odnalezione - gdy to pierwszy raz publikowałem, uważałem, że tak; dziś uważam, że nie). Dlatego uznałem, że edytuję pewne rzeczy, by moi czytelnicy nie wychodzili stąd z błędnym spojrzeniem na pewne rzeczy.

3) Gdy to pisałem po raz pierwszy za bardzo ufałem niektórym egiptologom. No w końcu mają "tytuły naukowe". Uważałem, że COŚ nie gra w teorii, iż księżniczka Meritaton została faraonem, no ale przecież  jeżeli jeden, drugi i trzeci egiptolog twierdzi, że to prawdopodobne, to pewnie tak było. (Spoiler: na 99 % nie było.) Albo gdy światowej sławy egiptolodzy mówili w telewizji o tym, jak bardzo Tutanchamon i jego żona kochali się nawzajem, myślałem - okej, oni są EGIPTOLOGAMI, pewnie mają dostęp do jakichś źródeł, których ja nie mam. A prawda była taka, że zwyczajnie romantyzowali historię, by była ciekawsze dla widowni...

 Tut i jego żona rzeczywiście przedstawiali się jako zakochana para, ale trudno powiedzieć, ile z tego było sztuką, a ile prawdą. A to, że była jego "jedyną żoną"... Była jedyną ZNANĄ żoną. Na pewno utrzymywał jakiś harem, bo każdy faraon utrzymywał (poza Ptolemeuszami). Pamiętam, że w jednym filmie dokumentalnym, który oglądałem, kryminalni "eksperci" wykluczyli ją z grona podejrzanych o śmierć Tutanchamona, wyłącznie dlatego, że był przedstawiona na płaskorzeźbach jako "patrząca na niego z miłością"👩‍❤️‍👨. Powiedzcie mi proszę, gdzie jest profesjonalizm w filmach dokumentalnych i jak profesjonaliści mogą mówić takie rzeczy? 🤦🏻‍♂️😕🤔 Dziś nie patrzę na to, kto ma jakie tytuły, ale staram się myśleć własnym rozumem i tym, czy według mnie dana teoria ma sens i dlaczego.

W każdym razie, będąc naiwnym osiemnastolatkiem napisałem różne romantyczne bzdury, które zapewne dobrze się czytało, ale niekoniecznie były one prawdą. Mogę jedynie przeprosić i obiecać, że tym razem będę bardziej obiektywny. 🙏🏻

Albo zrozumiałem co przeszkadza ludziom w dawaniu roli starożytnych Greków i Egipcjan czarnym aktorom - gdy to pisałem, sądziłem, że jest to zwykł hejt wywołany rasizmem. Dziś już rozumiem, że rasizmem jest dawanie im tych ról, bo fałszuje obraz historii i usuwa z nie osoby, które w rzeczywistości nie były czarnoskóre, a białe i brązowe osoby mają święte prawo być o to złe. Sorry, ale nie ma żadnych dowodów, że Hannibal, Septymiusz Sewerus i Kleopatra Wielka byli czarnoskórzy, pomimo, że popkultura uparcie zdaje się sądzić inaczej. A Achilles był opisany w mitologii jako blondyn 👱🏻‍♂️, czy to się komuś podoba, czy nie! (Tak, wiem - Achilles jest fikcyjny. Zgoda, ale... jest fikcyjna postacią osadzoną w konkretnej kulturze. Tak jak Mulan. Wyobrażacie sobie czarnoskórą Mulan? Bo ja myślę, że jej etniczność i bycie Chinką są unikalną częścią jej postaci. Można zrobić historię o czarnoskórej lub białej wojowniczce w średniowiecznych Chinach, ale czy powiecie z czystym sercem, że odbieralibyście tę postać jako Mulan? Nie, bo byłoby oczywiste, że to historia cudzoziemki walczącej za Chiny, a nie rodowitej Chinki w chińskiej armii. W każdym razie, jeśli twórcom zależy na reprezentacji, rolę Achillesa można dać jasnowłosemu GREKOWI. Po co robić go czarnoskórym herosem? Nie lepiej po prostu zrobić serial o mitologii Czarnej Afryki?) 

4) Tekst był strasznie suchy, więc pomyślałem, że będę dodawać więcej zdjęć i emotek, by nieco zwizualizować czytelnikom świat o którym piszę. 😄 

5) I na koniec było tu trochę drobny błędów stylistycznych, wiec fajnie je poprawić.

Niektóre wpisy mają praktycznie tą samą treść, a inne zostały kompletnie zmienione. Mam nadzieję, że jeśli zdecydujecie się odświeżyć sobie wiedzę o Egipcie, któryś Was zaciekawi. Miłego czytania! 😉