#18 Niespodzianka
Obudziłam się w moim wygodnym łóżku.
Wstałam i podeszłam do szafy, żeby się ubrać. Wybrałam:
Jak się ubrałam, poszłam po szczotkę i rozczesałam swoje włosy.
Usiadłam na łóżku i przeglądałam media społecznościowe. Oglądałam zdjęcia robione w czasie podróży. Tyle wspomnień.
TIME SKIP ( 17.30)
W końcu wywlokłam się z łóżka, aczkolwiek mi się nie chciało.
Poszłam do salonu żeby oglądać telewizję, ale jak weszłam naskoczyli na mnie...
- Wszystkiego najlepszego! - prawie dostałam zawału
- Eee... Dziękuję - uśmiechnęłam się sztucznie
- Sto lat! - ktoś zakrył mi oczy
- Kaname! - znam jego dotyk, więc wiedziałam, że to on
- Zgadłaś! - puścił mnie, a ja go przytuliłam
- Dużo szczęścia, zdrowia, dobrego i kochanego chłopaka i czego sobie życzysz! - powiedział
Na wspomnienie o chłopaku chciało mi się płakać. Niby Gabe był kochany na samym początku, ale po tym jak mnie zostawił...
- Clara, moja kochana córeczko - odwróciłam się w stronę mojej mamy
- Mówiłam, że nie chce imprezy urodzinowej - powiedziałam
- Niespodzianka! - uśmiechnęła się
- Ha ha.. fajnie... - zobaczyłam ponad 50 osób, ale nigdzie nie było Gabe
- Kogo szukasz? - zobaczyłam za sobą Rose
- Oo.. cześć Rose - uśmiechnęłam się
- Wszystkiego najlepszego! - przytuliła mnie
- Trzymaj to dla ciebie! - podała mi torbę
- Dziękuję, a ty nie jesteś przypadkiem na mnie obrażona? - spytałam
- Nie, to było tylko takie chwilowe! - uśmiechnęła się
- Rozpakuj! - powiedziała
Spojrzałam do środka i zobaczyłam piękną sukienkę.
- Ale piękna, dziękuję! - uśmiechnęłam się
- Przymierz ją! - powiedziała
Poszłam do swojego pokoju i ubrałam się w:

I wyszłam.
Poszłam spowrotem do salonu. Jak Rose mnie zobaczyła, to krzyknęła z radości.
- Ślicznie wyglądasz! - powiedziała Rose
- Dzięki - uśmiechnęłam się
- Oo Clara jak wyglądasz - odwróciłam się i zobaczyłam Harrego
- Cześć Harry! - przytuliłam go
- Jakie miłe przywitanie - zaśmiał się
- Emmm.. Clara? - usłyszałam głos Rose
- Tak - patrzyła na mnie
- Możemy zamienić słówko? - spytała
- Oczywiście, ee Harry przepraszamy na momencik - powiedziałam
Szłam za Rose, aż w końcu się zatrzymałyśmy.
- To o czym chciałaś rozmawiać? - spytałam
- Ale nie wygadaj nikomu - powiedziała
- Znasz mnie nie wygadam - powiedziałam
- No bo... Kocham Harrego - zatkało mnie
- Serio?! - spytałam
- Tak... - ucieszyłam się
- To super! - powiedziałam
- A ty? - popatrzyła na mnie
- Co ja? - spytałam
- Wiem, że czujesz coś do Gabe. Zauważyłam wasze spojrzenia - uśmiechnęła się
- No wiesz... No bo.. ja i Gabe... No cóż... Jesteśmy razem... - powiedziałam
- Serio?! Gratulacje! A gdzie on jest? - spytała
- Nikt nie wie... Znikną kilka dni temu - posmutniałam
- Przykro mi... - przytuliła mnie
- Siema laski! - odwróciłyśmy się i zobaczyłyśmy Liam'a i Zeyn'a
- Elo - powiedziałam
- Siemcia - uśmiechnęła się Rose
- Wszystkiego najlepszego! - pocałował mnie Liam w policzek
- Sto lat! - powiedział Zeyn
- Dziękuję! - uśmiechnęłam się
- Emm... Chłopaki? - spojrzałam na nich
- Yes? - spytali
- Wiecie może gdzie jest Gabe? - spytałam
- Nie, a czego pytasz? - spytał Zeyn
- A tak z ciekawości - uśmiechnęłam się sztucznie
- Chodźmy się bawić! - powiedział Zeyn
- Dobra! - krzyknął Liam
- My tu zostaniemy - powiedziałam
- Jak chcecie - poszli sobie
- Nie martw się, na pewno wróci - pocieszała mnie Rose
- Mam taką nadzieję - powiedziałam
- Rose? - spojrzeliśmy w stronę Harrego
- Tak Harry? - spytała
- Chcesz zatańczyć? - podał jej dłoń
- Tak! - ucieszyła się
- To pa Clara! - krzyknęła Rose
- No pa - powiedziałam
Znów zostałam sama. Nie miałam nic do roboty niż tylko patrzenie się w tłum. Gdy nagle ktoś podszedł do mnie.
- Ej Clara... - spojrzałam na Zeyna
- Co? - spytałam
- Pójdziemy do twojej sypialni..? - zamurowało mnie
- Nie! - powiedziałam
- No weś, we trójkę będziemy się świetnie bawić.. - powiedział
- Jak we trójkę? - spytałam
- Zapomniałaś o mnie.. - odwróciłam się i zobaczyłam Liam'a
- O co wam chodzi? - spytałam
Wtedy obydwaj się do mnie dobierali. Liam klepał mnie w tyłek, a Zeyn gryzł moje ucho. Wkurwiłam się.
- Odczep cię się! - wyrwałam się i uciekłam
TIME SKIP
Impreza robiła się nudna. Oprócz tego, że Zeyn poszedł gdzieś z jakąś dziewczyną. Nie wyobrażam sobie co tam robią.
Już miałam iść gdy drzwi od salonu się otworzyły, a w ich stanął chłopak o brązowych włosach i tak samo brązowych włosach. No i miał tatuaże na rękach.
Zauważyłam, że ten chłopak czegoś szukał, albo kogoś. Spojrzał na mnie i podchodziła do mnie. Widziałam w jego dłoni bukiet czerwonych róż.
- Hej - uśmiechnęł się
- Siema... Czy my się znamy? - spytałam
- Tak - zaśmiał się
- Ej ty! Chłopcze, raczej nie byłeś tutaj zaproszony! - usłyszałam głos mojej ojca
- Proszę pana ja jestem... - nie dał mu dokończyć, bo mój ojciec złapał go za ręce i próbował wyprowadzić
- Clara! Clara to ja! Gabe! - jak usłyszałam jego imię, to od razu do niego pobiegłam
- Tato zostaw go, to mój przyjaciel! - powiedziałam
- No dobrze - pościł go
- Dzięki - jak Gabe spojrzał na mnie, aż mu ciarki przeszły
Złapałam go za rękę i zaprowadziłam do swojego pokoju.
Gdy weszliśmy, zamknęłam drzwi i spojrzałam na niego.
- Co ty se kurwa myślisz! - krzyczałam
- Ale Clara o co ci chodzi? - spytał
- O gówno, nie dość, że znikasz na kilka dni! To jeszcze przychodzisz jakby nic się nie stało! - mówiłam - Czy wiesz jak się czułam?! Czułam się odrzucona, zraniona, okłamana. A ty sobie przychodzisz i ani przeprosisz, ani nie powiesz gdzie byłeś! Nic! A do tego jeszcze zostałam porwana! - miałam łzy w oczach
- Jak to porwana? Przez kogo?! - spytał
- Jakbyś tam był to byś wiedział! Wiesz jak cię szukałam? - spytałam
- Przepraszam, ale musiałem wyjechać... - powiedział
- To czego nie odbierałeś ode mnie telefonu? - spytałam
- Miałem wyłączony... - spuścił głowę
Zobaczyłam, że żałował tego co zrobił, więc rzuciłam się na niego i go przytuliłam.
- Nigdy więcej tego nie rób - powiedziałam - NIGDY!
- Dobrze - pocałowaliśmy się
- A teraz idź spać, bo pewnie wszyscy już poszli, ja też już będę zamykał - znów mnie pocałował, ale na pożegnanie
- Dobranoc - uśmiechnął się
- Dobranoc - odwzajemniłam jego uśmiech
Gdy wyszedł, to walnęłam się na łóżko. Byłam najszczęśliwszą dziewczyną pod słońcem. Dziś był najlepszy dzień w moim życiu!
Z tych wrażen, aż zasnęłam.
WikusiaChan 💗💗💗
(914 słów)
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro