Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Demon Królestwa Caro, czyli Król Trefl w niewoli.

Obudziłem się i zaraz poczułem mocne uderzenie bólu głowy. Spostrzegłem iż jestem w formie zjawy co było wyjątkowo dziwne. Odkąd Ha'shi powiedział, że przesadziłem z zabawą "Chcesz zobaczyć moje oko?" pilnowałem się by nie przybierać tejże formy. Od blisko tysiąca lat byłem seksownym, aczkolwiek sadystycznym  Sztucznym Elfem .  Podsumowując, moje zdziwienie połączone z bólem sprawiło, że nie zastanawiałem się dlaczego mam na szyi metalowo-ebonitową obrożę oraz dlaczego na łóżku w którym leżałem, siedziała istota zwyczajowo zwana demonem.

- I tak mnie nie oszukasz przystojniaczku!~ - powiedziała , niebezpiecznie zbliżając się do mojej głowy. Dla ułatwienia wam odbioru powinienem wspomnieć, że był to dość wysoki czarnowłosy G-7, versja męska. Otworzyłem oczy ukazując oczodoły wypełnione cieniem, którego macki wypełzały na zewnątrz.  Lekko zastrzygłem szpiczastymi uszami. - Pewnie masz to w dupie ale powiem ci dlaczego tutaj jesteś. Ebonitowi Żołnierze zabili wszystkich twoich rodaków w Mordorze, wraz z twoją  Ke'la! - tutaj uśmiechnął się w sposób, którego nie chcę opisywać -A mi Król Caro dał mi ciebie w prezencie. To znaczy kazałem Victorkowi dać mi ciebie w prezencie ale to tak na marginesie. - zaśmiał się, na chwilę zamykając czerwone ślepia -Jesteś teraz moim zwierzaczkiem!  Kocham cię Heru En' Du i nie mogę się doczekać gdy wejdę w ciebie!

To zaczyna być przerażające....bardziej ode mnie. Jeśli to możliwe, oczywiście. - zbierałem myśli - Czyli teraz on jest moim Heru?! Dlaczego?! To przez Czas i Los! Jak ja tylko wezmę ich w swój  cień...

- Ej ty, słuchasz mnie? - spytał przekręcając głowę

- Zdajesz sobie sprawę, że nie jestem gejem? - spytałem spokojnie, umyślnie nie dodając "Heru".

- Nic nie szkodzi! Ja nim jestem! -  chciał położyć się na mój tors, ale w ostatniej chwili przypomniał sobie, że w tej postaci moje ciało jest niematerialne. Pohamował się.

- Mógłbyś, Heru,  zdjąć mi tą obrożę? Przez ten ebonit boli mnie głowa. - zmieniłem formę na pierwotną inaczej mówiąc wszedłem na poziom drugi albo zmaterializowałem się.

- A wtedy uciekniesz? - usiadł na moich nogach.

- I tak ucieknę. Jestem Sztucznym Elfem, nie zwierzątkiem domowym. - zwaliłem go na ziemię i otworzyłem portal do swojego królestwa. - Idę odbudować Mordor.... znowu. Pozdrów mojego brata, Króla Caro. Powiedz mu, że się zemszczę. Nikt nie będzie wykorzystywał Ebonitu przeciwko moim Umarłym! Bowiem ja jestem Heru En' Du!




Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro