7. strata przytmoności
Pov. Felix
Budzie się w objęciach Hyunjina.
W O B J Ę C I A C H H Y U N J I N A !
Jesteśmy w samej bieliźnie a nasze ubrania leżą na podłodze.
Nie pamiętam nic poprzedniej nocy....
Mam cholerną nadzieję, że nic między nami nie zaszło.
Patrzę się na ciało Hyunjina.
Idealne...
FACK LIX OGARNIJ SIĘ!
O chuj on się obudził.
ON SIĘ OBUDZIŁ!
-Dzień dobry Lixie - mówi z chrypką.
Chłopak nie wygląda na zaskoczonego sytuacją w jakiej się znaleźliśmy.
- Hyunjin czy pamiętasz coś z poprzedniej nocy...? - pytam szeptem.
- Mhm... po tym jak usnąłeś urwał mi się dopiero film - mówi.
- Doszło do - zaczynam ale przerywa mi kaszel.
Hyunjin zaczyna głaskać mnie po głowie.
- Nie, znaczy prawie doszło, ale powiedziałeś, żebyśmy przestali bo jesteśmy pijani - zauważam, że przy gryza wargę.
Nie wiem dlaczego.
ALE CAŁE SZCZĘŚCIE, ŻE TO JA POWIEDZIAŁEM BYŚMY SKOŃCZYLI BO NIE MÓGŁBYM SPOJRZEĆ W LUSTRO POTEM!
- Felix
- Hm?
- Naprawdę mnie kochasz? - pyta.
Zamieram.
Czy ja to serio powiedziałem?
Niemożliwe....
Chociaż dużo dość wypiłem....
Próbuje sobie przypomnieć coś z poprzedniej nocy.
Hwang zatrzymujący się przed drzwiami do pokoju ja mówiący mu, że go kocham....
- Ta-- znowu przerywa mi kaszel.
Tracę przytomność
~JulikSa
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro