6. Alkochol
Pov. Felix
Hyunjin odprowadzia mnie do domu.
Zapraszam go do środka.
Jest druga w nocy a ja dopiero w nocy.
Naszczęście nikogo nie ma.
Zapraszam Hyunjina do domu.
Robię mu herbatę aż nagle straszy przyciąga mnie do pocałunku.
Oddaje go.
Z początku leniwy pocałunek pocałunek przeradzia się w bardzo namiętny.
Hyunjin bierze mnie na ręce i zanosi do mojego pokoju.
Pocałunek przerywamy dopiero przed drzwiami pokoju.
Patrzymy sobie w oczy.
- Kocham cię- mówię.
Hyunjin wchodzi do pokoju i rzuca mnie na łóżko.
- Ja ciebie też Lixie - mówi.
Możliwe, że nie będziemy pamiętać nic z tej nocy.
Mam taką nadzieję.
Zaczynam kaszleć.
Hyunjin zakrywa mi usta chusteczką po czym tuli.
Zaraz po tym jak kończę kaszleć wtulam się w niego.
- Chce ci pomóc Lixie....
- Jedyne czego potrzebuje to, żebyś mnie pokochał... - szepcze.
- Już to zrobiłem - mówi.
Zaczynam go całować co starszy odwzajemnia.
Moje i jego ubrania szybko znalazły się na podłodze.
- Felix
- Hm?
- Jesteśmy najebani nie powinniśmy.... - mówi.
- Hyunjin ~
- Nie, będziemy później tego żałować
- Ehh no dobra - mówię po czym wtulam się i zaczynam kaszleć.
Potem odpływam w krainę Morfeusza
~JulikSa
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro