4. Wdech i wydech
Pov. Felix
Zaczynam szykować się na moją imprezę urodzinową.
Właściwie moją i Jisung'a.
Nie wierzę, że się na to zgodziłem.
Naszczęście wiewiórka mądra nawet była i przyjdą tylko nasi najblisi znajomi.
Czyli Chan, Lino, Changbin, I.N, Hyunjin iSeungmin.
Nie stresuje się AŻ tak bardzo, ale jednak stresuje się obecnością Hyunjina.
Składam modlitwy do.... eee Day6, żeby Chan nie pozwolił nam chlać.
Jeśli się nie opije to będę racjonalnie myśleć.....
Co ja pierdole?
JA NIGDY RACJONALNIE NIE MYŚLE--
Wdech i wydech Felix.
Wdech i wydech, wdech i wydech, wdech i wydech, wdech i wydech, wdech i wydech, wdech i wydech, wdech i wydech, wdech i wydech, wdech i wydech, wdech i wydech, wdech i wydech, wdech i wydech, wdech i wydech, wdech i wydech, wdech i wydech, wdech i wydech, wdech i wydech, wdech i wydech, wdech i wydech, wdech i wydech, wdech i wydech, wdech i wydech, wdech i wydech, wdech i wydech, wdech i wydech, wdech i wydech, wdech i wydech, wdech i wydech, wdech i wydech, wdech i wydech, wdech i wydech, wdech i wydech, wdech i wydech, wdech i wydech, wdech i wydech, wdech i wydech, wdech i wydech, wdech i wydech, wdech i wydech, wdech i wydech, wdech i wydech, wdech i wydech, wdech i wydech, wdech i wydech, wdech i wydech, wdech i wydech, wdech i wydech, wdech i wydech, wdech i wydech, wdech i wydech, wdech i wydech, wdech i wydech, wdech i wydech, wdech i wydech, wdech i wydech, wdech i wydech, wdech i wydech, wdech i wydech, wdech i wydech, wdech i wydech, wdech i wydech, wdech i wydech, wdech i wydech, wdech i wydech, wdech i wydech, wdech i wydech, wdech i wydech, wdech i wydech, wdech i wydech, wdech i wydech, wdech i wydech, wdech i wydech, wdech i wydech.....
NO I CHUJ SIĘ NIE UDAŁO!
Zaczynqm cicho płakać.
Cały makijaż mi się rozmauzje
Zaczynam również kaszleć.
Mam dość...
Han wchodzi do mojego pokoju.
Jak tylko mnie widzi to podbiega i mnie tuli mnie.
- Felicia nie płakusiaj
- Ale Hyunjin....
- Nie ma Hyunjin. Uspokój się i chodzi poprawie ci ten makijaż - mówi.
Wstaje bardzo nie chętnie.
Hanka każe mi usiąść na łóżku co robię.
Bierze jakieś tam moje kosmetyki i zaczyna zmazywać ten poprzednij.
-Felcia komarze w czajnikowe kurczaku mały nie zakrywaj swoich piegów bo są piękne - mówi.
Jak się spodziewałem Han robi mi tylko makijaż oczu.
Bo cytuje "Jesteś jakiś dziwny. Twoje piegi są pięknie. Jak bóg wkładał ci gwiazdki w oczy to się niektóre wysypały dlatego masz te piegi. Nie zasłaniaj tego co ci pan i stwórca dał"
Weźcie mu powiedziecie, że przesadzia.
Te piegi wcale nie są takie ładne.
~JulikSa
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro