Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

3. Zazdrość

Pov. Felix

Jisung aktualnie mówi mi plany na jego urodziny, ale ja go nie słucham.

Tak właściwe wyłączyłem się na początku "z okazji naszych zbliżających się urodzin" i bum już go nie słucham.

-LEE FELIX WRACAMY NA ZIEMIE! - krzyczy mi do ucha.
-Bosz wiewióra nie drżyj się
- Będę bo mnie nie słuchasz!
- Myślałem o czymś....
- Czy tym "czymś" jest pan Hwang Hyunjin?
- Nie, odułamkuj się odemnie ty liczbo nieparzysta 
- Bokki słonko rumienisz się!
- Rumienię się bo jestem na ciebie wkurwiony! Zaimj się sobą! Mam ciebie i twojego zachowania dość! - krzycze na niego.
Zauważam jak w oczach Hana zbierają się łzy.
- D-dobrze.... prze-przepraszam - mówi po czym wybieg z mojego pokoju.
Zrobiło mi się straszenie głupio.
Nie powinniem na niego krzyczeć on nic dosłownie specjalnego nie zrobił.
Mam dość tego.
Przez tą chorobę strasznie łatwo mnie wyprowadzić z równowagi.

Wiedziałem, że Jisung potrzebuje czasu na uspokojenie się.

Wieczorem poszedłem do jego ulubionej kawiarni  i zamówiłem serniki dla niego.
Po odebraniu ich poszedłem do domu Hani.
Otworzył mi Minho.
Wkuriwony.
Wiem dlaczego...
Zapewne Han przy nim płakał.
-Nie wpuszczę cię po tym co mu zrobiłeś
- Chciałem go przeprosić....
- Nie obchodzi mnie to
- Minho chce z nim po prostu po--
- Spokój obaj - odezwał się Jisung.
- Minho kochanie chcę pogadać z Felixem a ty idź się uspokój - dodaje Jisung
- Dobrze....  - odpowiada najstraszy i wchodzi do domu.
- Czego chcesz? - pyta Jisung z chłodnym tonem głosu.
- Jisung przepraszam jestem idiotą.... wiem. Nie chciałem ci tego powiedzieć. Nie jesteś denerwujący, ja jestem głupi bo...-- Jisung mnie tuli bardzo mocno.
-Dobrze wybaczam. Ale masz mi kupić ciasto--
- Kupiłem ci już
-..... Twoje grzechy są odpuszczone - mówi po czym się odemnie odkleja.
Zaprasza mnie do środka.
Minho przewraca oczami na zachowanie swojego chłopaka, ale odpuscza bo widzi jak bardzo szczęśliwy jest.

Zazdroszczę im tego 

















~JulikSa

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro