Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

10. dla odmiany...

Te z poza kibla znowu się wygłupiały... I jeszcze do tego z Ben'em i Maurą.   Nie ma co... Jak tak dalej pójdzie, ja zdobędę przepychacz!

Wstałam z mojego ukrycia w krzakach i ruszyłam w dalszą drogę. Przy okazji postanowiłam wpaść do pensjonatu, gdzie zostawiłam tego idiotę. Sama nie wiem, czemu wogóle go uratowałam!

Otworzyłam drzwi i poszłam do pokoju. Otworzyłam (kolejne) drzwi. Na łóżku leżał ten gościu z... Pocięty ryjem.

-Ej wstawaj, uratowałam ci życie, okaż trochę szacunku.

-Ni będziesz mi mówiła co mam robić, jestem mordercą, nikogo się nie słucham.

- to zaraz będziesz latać z tym twoim nożem w piekle... Słuchaj, mam dla ciebie zadanie, dzięki któremu będziemy kwita.

Powiedziałam mu i na jego szczęście się zgodził. Dziwak. Potem poszłam na swoją farmę. Wzięłam szklankę Coca-Coli i nalałam tam pepsi. Nie będą mi mówić jak mam żyć. W końcu jednak musiałam iść do sklepu kupić więcej picia. Usiadłam na Wielkiej Realistycznej Latającej Tygrysicy, którą zajebałam od wujcia i pofrunęłam. Przy kasie zauważyłam jakichś ludzi co mówili 'Allach Akbar'... Albo po prostu wypiłam za dużo pepsi? Nagle!

-Włączamy niske cenyyyyy!!!- wpadła jakś laska w czarnych włosach.

Ludzie zaczęli rzucać cebulami i mówić, że ma spadać. Oddaliłam się i poszłam do działału z napojami. Po drodze minęłam Dział Tomaszowy oraz z różnymi 'zabawkami dla dorosłych', gdzie dwóch facetów się całowało. Ble. Moje tszynastoletnie oczy tszynastolatki nie przywykły do takich widoków. Kiedy już dotarłam do mojej ukochanej pepsi wyskoczyłam przez ścianę. Zna się te bugi. Może powinnam była sprawdzić jak tam idzie panu wieczny uśmiech? Nie, najwyżej zginie. Po drodze do domu zobaczyłam, że postawili jakąś nową rzeźbę. Niby sztuka nowoczesna, ale jak dla mnie to wygląda jak kutas. Gdy byłam w domu (nagle!!!) otworzyły się drzwi.

-Patty. Co. Ty. Kurwa. Wyprawiasz?!

To be continued... Or not?

____________________

Zdałam sobie sprawę z tego, że gdybym leciała w kosmos pewnie bym ześwirowała.

2. Taki rozdzialik na szybko pisany, bo w poniedziałek mam próbny sprawdzian szóstoklasisty, a chciałabym wstawić coś, co przy okazji nie byłoby pisane na siłę. Tak chodzę do podstawówy, ale cieszę się z tego, po potem będzie tylko trudniej.

3. Możecie się spodziewać strasznie dużo rysunków Tęczolędu, które wstawie, aczkolwiek po tej książce, ponieważ większość z nich to spoilery.

4. Wie ktoś jak teraz pogrubiać na komórkach?

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro