Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

1. O matmie i o kiblach

Na matematyce jak zwykle Waffel usiadła z Adą i Anka się fochała, że obydwie zdradzają ją. Kiedy przestała wymieniać wszystkie powody, dlaczego one nie powinny siedzieć razem dosiadła się do NieTakFajnejJak3fajnych. Zaczęła się lekcja.

-Pacz Frugo na ciebię się paczy.- zagadała NieTakFajnejJak3fajnych.

-Cicho bądź.- szatynka syknęła zirytowna.

-no ale tylko spójrz.- nie ustępowała.

-Szad ap end fak of!- odpowiedziała Anka która zwykła była wplatać swój inglisz w zdania.

W tym momencie nauczycielka się odwróciła i zwróciła się do jeffozjebki:

-Czy chciały byście podzielić się czymś z klasą dziewczynki?

-Nie, pan...-zaczęła NieTakFajnejJak3fajnych.

-WIDZIAŁA PANI JAKIE SĄ W SZKOLE SUPER KIBLE?!?-wykrzyknęła Anka i cała klasa zaczęła się śmiać. Pani na to tylko zrobiła faceplam (bo to fajna pani, taka która jest na czasie, nie to co inne :D).

Po lekcjach miały iść rzucać masłem po boisku, ale zamiast tego poszły do kilbi.

-Wiecie, co?- pierwszy raz dzisiaj odezwała się Waffel- chyba zmienię płeć.

-Nie! Nie możesz tego zrobić, wtedy nie będziemy mogli zwiedzać kibli!- wykrzyknęły Anka i Ada.

-Dobra, dobra, żartowałam... A myślicie, że bym ładnie wyglądała jako chłopak?

-Nieeeeeeeeeeeeeeeeeee.

-Ale ja...

-Wsadź głowę do kibla!!!!! - wykrzyknęła jeffozjebka.

-ok, mogę to zrobić.-jak postanowiła, tak zrobiła.

-Fajnie było moczyć włosy w kiblu?- Zapytała ruda.

-ten kibel jest magiczny!!!

-Widziałaś tam Jeffa?!- wtrąciła się szatynka.

-No, nie, ale..- nie zdążyła dokończyć, gdyż z kibla z naknejką wylazły kucyki-separatyści i wciągnęli(-ły?) je do środka kibla.

_________________________

Nie, ja nie nabijam się z tematu o separatystach, zamacha



Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro