Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Taeyong +18 (NCT) część 2

Rozdział napisany dla 13baepsae13

Złapał cię pod uda i podciągnął do góry. Oplotłaś jego biodra nogami. Oddawałaś każdy pocałunek. Czułaś jaki Taeyong był już rozpalony. Miałaś wrażenie, że nic nie byłoby w stanie mu teraz przerwać. Chłopak podciągnął cię bardziej ku górze, żebyś nie spadła gdy oderwie cię od ściany. Położył cię na łóżku nadal trzymając cię za uda w tej samej pozycji. Pieścił twoją szyję językiem, pozostawiając mokre ślady i krwisto czerwone plamki. Podgryzał twoją szyję i robił to niestety troszkę zbyt mocno, przez co pod wpływem bólu, nieświadomie odsunęłaś lekko jego ramię.

- Taeyong, to boli - powiedziałaś do chłopaka, który jak na zawołanie uspokoił się i uregulował oddech.

- Przepraszam, poniosło mnie, nie chciałem cię skrzywdzić. - powiedział wyraźnie zmartwiony i lekko spanikowany. 

- W porządku - szepnęłaś i pogładziłaś po czuprynie chłopaka, któremu na ten moment było bardzo przykro, że zrobił coś nie tak. Twój gest podniósł go na duchu i już po sekundzie podniósł się nachylając się nad twoją twarzą i cmokając w usta.

- Błagam, pozwól mi na więcej - powiedział podciągając do połowy twoją koszulkę i przejeżdżając koniuszkami palców po twoim brzuchu, co wywołało u ciebie łaskotki. Zachichotałaś łapiąc jego rękę.

- Co tylko chcesz skarbie, tylko bądź delikatny dla mnie - odpowiedziałaś, a chłopak od razu zaczął robić malinki na twoim brzuchu.

- T.I.? - spytał podnosząc głowę po skończeniu ostatniej malinki.

- Hmm? - mruknęłaś.

- Bo...to mój pierwszy raz - powiedział i zdjął twoją koszulkę. - I wiem, że nie jestem doświadczony w tych sprawach, ale zrobię wszystko by było ci najlepiej na świecie.

Wyglądał naprawdę poważnie i seksownie zdejmując górną część twojej bielizny. Miałaś wrażenie, że ten nieśmiały Taeyong gdzieś zniknął. Czułaś jakby właśnie otworzył się przed tobą, jakby przez cały ten czas dusił w sobie emocje i właśnie pozwolił im się wydostać. Każdy jego dotyk był pasjonujący. Delikatny, a za razem porywczy. Jeżeli już, czułaś się jak w niebie, to gdzie znajdziesz się za parę chwil? Nie opuszczał żadnego miejsca na twoim ciele. Czułaś jakbyś już miała wykrzyczeć jego imię, a to dopiero początek. Pieścił cię z taką dokładnością, że nie mogłaś uwierzyć, że robi to po raz pierwszy. Może to przez jego niewątpliwą miłość, każdy jego dotyk był wypełniony jego szczerymi emocjami.

Zębami rozsunął rozporek u twoich spodni i zdjął je powoli z twoich nóg. Położył dłoń na twoim udzie i znów opuszkami palców zjechał powoli zatrzymując się na twojej bieliźnie. Ku twojemu zdziwieniu nie zdjął jej. Bawił się posuwając palcem w górę i w dół, w prawo i w lewo po materiale. Obserwował jak twoje majtki stają się mokre. Dotknął mokrego miejsca, co spowodowało, że materiał przesiąkał jeszcze bardziej. Ostatecznie zdjął niepotrzebną bieliznę i językiem zaczął zataczać kółka wokół twojego najwrażliwszego miejsca. Włożył do środka palec i poruszał nim wewnątrz jak fala.

Następnie wyjął palec i oblizał. Zdjął bokserki, które były teraz jedyną częścią jego ubioru. Podszedł do szafki i wyjął prezerwatywę. Usiadł na łóżku i w pośpiechu próbował ją założyć. Ręce mu się trzęsły jakby miał parkinsona. Przybliżyłaś się do niego, żeby mu pomóc.

- Spokojnie, nie spieszy nam się nigdzie. Musisz to zrobić dokładnie i powoli - powiedziałaś i pomogłaś mu założyć gumkę na penisa, który pod wpływem twojego dotyku nie pragnął niczego innego jak natychmiast znaleźć się w tobie. Taeyong od razu pchnął cię na łóżko. Podciągnął twoje nogi i założył na swoje ramiona.

- Mogę zaczynać? - spytał dla pewności.

- Zaczynaj Tae - odpowiedziałaś, a chłopak wszedł w ciebie. Nie spodziewałaś się, że jego przyjaciel jest tak duży. Z początku nawet odczuwałaś nieprzyjemny ból, jednak pod wpływem rozkoszy przywykłaś do jego rozmiaru. Wykonywał zgrabne ruchy sapiąc głośno przy tym. Nie wiedziałaś co właściwie z tobą robił, ale miał rację, nigdy nie czułaś się lepiej. Jego ruchy stawały się coraz to mocniejsze, co podniecało cię jeszcze bardziej. Chłopak zrobił kilka sekund przerwy, a następnie wystartował  z bardzo szybkimi uderzeniami. Krzyczałaś głośno z rozkoszy czując, że oboje zbliżacie się do końca.

- A-a-ah T-taeyong! - krzyknęłaś, a Taeyong słysząc swoje imię
przyspieszył jeszcze bardziej. Nie wiedziałaś nawet, że może poruszać się w tobie tak szybko. Ostatnie minuty orgazmu nie obeszły się bez ciągłych jęków i krzyków. Na koniec poczułaś niespotykane ciepło, a Tae opadł na ciebie ze zmęczenia.

- Ja...nigdy nie czułam się lepiej - wyszeptałaś do niego

- Czuję się tak samo - odszepnął i wtulił się bardziej w twoje ciało.

♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡

Dopiero co wbiliście 5K a tu już prawie 7
Dziękuję bardzo za 6K wyświetleń za wszystkie komentarze, gwiazdki i przede wszystkim za to, że jesteście ze mną i doceniacie moją pracę
Kocham was bardzo💜💚❤💛💙💖

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro