•KU PAMIĘCI•
Niech spoczywa w pokoju
Kamil "Ewron" Lachowski
Nie minęło wiele odkąd odszedłeś, Kamil. Nie można przyzwyczaić się do pustki w sercu, którą zostawiłeś. Wciąż brakuje nam tego śmiechu, głosu, a fanom wydarzeń na żywo. Do niektórych dalej nie dociera, że to prawda.
Zdumiewające jest to, jak zwodnicze potrafią być pozory. Oceniamy ludzi na podstawie tego co widzimy, słyszymy i przypuszczamy. W tym przypadku, to była najgorsza rzecz jaką każdy z nas zrobił.
Potrzebowałeś pomocy. Uwierzyliśmy w to, czym nas karmiłeś. Tyle podejrzeń, pytań, a z Twoich ust zapewnień, że wszystko jest dobrze. Nikt nie odważył się sprawdzić tego dokładniej. Stanęliśmy za szybą i obserwowaliśmy jak po cichu umierasz, żadna osoba nie przekroczyła bariery, którą sam ustawiłeś.
Najgorsze w tym wszystkim, nadal jest fakt, iż odszedłeś sam. Zapewne nadal towarzyszyła Ci myśl, iż to Twoja wina, że aby być idealnym musisz ponieść konsekwencje.
Wcale nie było dobrze. Cierpiałeś codziennie, a każda sekunda tylko pogarszała Twój stan psychiczny. Twoje stawanie się chudym i zdrowym zamieniło się w chorobę.
Kochamy Cię i tęsknimy.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro