#2 Bo hasztagi som kul
I pojechałam z niom na kasting! Gdy tylko mnie zjobaczyli ich szczęki wylądowałły na ziemi. Zostjałam modelkom do projekt ranłej, bo w tap madel już miejsca nje było. Jakiś super szeksi koksu ubierał mnie w firankę. I to była miłość! Potem poszliśmy na impreze, zaczęliśmy tańczyć. Nagle mnie pocałował. Oł maj gasz! Tyle emocji! Gdzie moje proszki... Znaczy marsjanki sie no! Jego usta były takie cjepłe a nasze jęłsyki tańczyły zumbę. Ale wtedy umrznoł, bo przyszedł muj wybawca Dżeffi.
- Jak mogłaś mnje zostawić żabo jedna!
- Moge se rbć co chce!
- A więc teraz gadasz skrutami ŻABO!
- Nie zaczyna się zdanja od A WIEC!
I wtedji mnie próbował nasmarować krwiorzerczym masłem! Ale uratował mnie
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
(Kropki lubią w tango)
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
Tinkji Winki! Który był na ślubje z Małą Pałą! Znaczy Maką Paką... A potem mnie przygarneli. A że Mała Pała, znaczy Maka Paka, była nindża obwaliła wszystkiji banananami. Pojechlaliśmy djo njaszego nju hałsa (alje njie z tjego serialu lololol). I moji njowi rjodzice zapjisali mnje do szkłoły prywjatnej. I tak trafjiłam do haj sql mjusjikal! A tam zobaczjiłam...
Przerwa na reklamy!
Zapraszam do mojej nju książki o creepypaście, maść na ból dupy dostaniecie GRATIS
Tylko teraz, jeśli ją przeczytacie,
Dostaniecie nie tylko maść,
Ale przeprowadzi wywiad z DŻEFEM!
A jeśli nie chcecie patrzeć,
na jego krzywy ryj to możecie wybrać
PYTANIA!
Nie no, żart, ale wchodźcie bo smutno :(
Koniec reklam W RADJUU ZEEEEEEEEEET
Tam stał wjelki, długi (͡° ͜ʖ ͡°)... O lolol! Skarpety! co ja tam.... A okj. SLENDJERMJEN! Spjytał mnje czy chcje być jygo prjoxy, a ja odpowiedźlam...
POLSAT HIHIHIHIHHI
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro