Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 13

Gdy już ostatecznie się uspokoiłam zeszłam na dół pomimo tego, że wiedziałam, że winę tej sytuacji ponosi moja wyobraźnia nie chciałam być teraz sama. Weszłam do salonu gdzie siedziała moja mama. Spojrzała na mnie nie pewnie. Usiadłam obok niej.

- Kochanie co się wcześniej stalo?

- Nic mamo naprawdę- powiedziałam patrząc sobie na ręce.

- Na pewno?- pokiwałam głową na tak. - Wparowałaś do domu jak burza, nie wyglądało na to, że nic ci nie jest.

- Na podwórku u sąsiadów widziałam szczura, strasznie się wystraszyłam, wiesz przecież, że nie lubię gryzoni.

- Oh, to dobrze, że tylko o to chodziło. - spojrzała na swój laptop.- Przepraszam kochanie, ale wysłałam właśnie CV...

- Okej, to Ci nie przeszkadzam.

Przeszłam do kuchni zawieziona, że nie  zaznałam bliskości mamy. W kuchni siedział dziadek i czytał gazetę usiadłam na przeciw jego. Z mojego miejsca widziałam przez okno dom sąsiadów. Jego widok nie dawał mi spokoju. Nigdy nie widziałam żadnego z moich sąsiadów to było dziwne.

- Dziadku ile osób mieszka w tym domu? - zapytałam.

- Hm?- spojrzał na mnie niepewnie oderwany od czytania.

- No wiesz nigdy nie miałam okazji ich widzieć, tylko dwa razy widziałam jak ktoś wjeżdża do garażu i to tyle.

- Em.. No tak wiesz oni są bardzo zapracowani... Mieszka tam kobieta nazwa się Elizabeth z synem i có.... - odkrząknął- I to tyle- jak dla mnie nie brzmiało to zbyt szczerze, ale czemu miał kłamać, to bez sensu.

- Okej, dzięki.

- Ale nie przejmuj się nimi Miro, to nie są ludzie warci uwagi, lepiej trzymać się od nich jak najdalej.

Jego słowa mnie zdziwiły czyżby był pokłócony z sąsiadami i miał z nimi zatarg.  No cóż teraz wiem czemu tak często gapi się na ich posesję. Nie myślałam, że mój dziadek może być aż tak zawistny, ale cóż nie znam go za dobrze.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro