Rozdział 6
"Potwory..?"
- To bardzo dobry pomysł! - stwierdziła Milena
Weszłam jako pierwsza do szkoły, jako ta która 'niczego się nie boi'!
Nikogo tam nie było nielicząc.. sz-szkieleta?
- Hm.. To wy to nowi uczniowie! - powiedział radośnie, a wszyscy się za mną schowali z krzykiem
- Potwór! - krzyknęła jakaś dziewczyna za mną
Ja miałam minę, która pokazywała że jest mi to obojętne..
- Heh.. Zapomniałem! Nie musicie się mnie bać! Nic wam nie zrobię! - dodał po chwili
- Z nimi sobie nie pogadasz.. - stwierdziłam - To jak masz na imię?
- Ink, a ty? - jest bardzo energiczny.. Już go nie lubię.. Chyba..
- Ink.. Znowu straszysz kogoś swoim idiotyzmem? - spytała... Ta sama czarna postać, którą widziałam w piątek!
Gapił się na mnie jak na dziwadło..
- Bracie nie bądź nie miły! Wy to zapewne nowi uczniowie! - kolejny energiczny.. Mój boże..
- Heh.. - czarna postać się zaśmiała i do nas podeszła.. - Nie wiedziałem, że będę musiał współpracować z LUDŹMI... - ostatnie słowo bardzo intensywnie wyróżnił..
- Nightmare, nie strasz ich! - on tylko odszedł - Przepraszam za niego! - dodał Ink
- Mój brat może i jest straszny oraz specyficzny, ale też ma szanse na polubienie was! - stwierdził jakiś inny szkielet..
- Zerowe! - dodał Atrament - A wracając! Osoby z 3 klas, są ze mną i Nightmarem, z 2 klas są z Dreamem, a z 1 klas z Blueberrym, którego chwilowo nie ma! Pytania? - spytał
- Jedno! Czy tamten koleś jest jakoś wielce niebezpieczny? - zapytałam
- Em... Tak! A czemu pytasz [T.I.]? - zapytał Ink
- Po pierwsze skąd znasz moje imię? Po drugie, z ciekawości! - odpowiedziałam
- Mam listę i strzelałem! - serio? Ten koleś ma duże szczęście!
- INK! SPÓŹNIŁEM SIĘ! PRZEPRASZAM, ALE - Boże kim on jest?!
- Spokojnie Blue nic się nie stało! - współczuję pierwszym klasom..
- Em.. I-Ink.. C-Czemu my tutaj jesteśmy? - spytał nieśmiało jakiś chłopak za mną
- Aby rozwijać swoje moce oczywiście!
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro