Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 39

"Krótka imprezka"

- Dobra radykalne ziomki! Fresh idzie się upić~! - stwierdził po chwili pan miętka

- Do zobaczenia Fresh! - powiedział Lenny

- Bay~ - żeby nie było też powiedziałam

- Heh.. Jeszcze jednego Ci dać? - zapytał mnie Lust

- Em... TAK! - podałam mu szklankę

- Heh.. Dobra. - zaśmiał się 

Zauważyłam że Nighty idzie w naszym kierunku, więc stwierdziłam że się do niego przytulę

- Night!~

*P.O.V.Nightmare*

[T.I.] się na mnie rzuciła. Chwyciłem ją bo takie coś jak równowaga to u niej nie istniała.

- Upiła się. - poinformował mnie Lust

- Domyśliłem się, bo siedzi już dłuższy czas przy tobie. - chwyciłem ją macką i posadziłem obok.

- Heh.. Też prawda. Siadaj! - jak powiedział tak i zrobiłem 

- Też mi zrób. - dodałem, a on pokiwał głową

- Night~ Heh.. - wstała i się ponownie do mnie przytuliła

- Czemu do mnie? - zapytałem

- Bo z nią siedzisz, więc Cię zna! - postawił dwie szklanki - [T.I.] - a ona usiadła na swoim miejscu

- Dzięki Lenny~ 

- Lenny? - spytałem

Ogółem Lust jest fajny, ale kiedy nie podrywa

- Nie którzy mnie tak nazywają. - Hm.. Nie wiedziałem. Po chwili zapytałem

- A jak tam z Horrorem? - on tylko na mnie spojrzał z lekkim przerażeniem

- A-Ale o co Ci ch-chodzi? 

- Przecież wiem że Horror się w tobie zabujał, umiem czytać aury, a przy tobie to ma tylko pozytywną. - on się zarumienił

- No on tego nie pokazuję jednak też to widzę. - uśmiechnął się, a ja dopiłem napój, który wcześniej dostałem - Jeszcze jeden? - dodał

- Nie. Muszę to coś zatargać do domu. - stwierdziłem, a ona krzyknęła:

- NIE!

- Czemu? - zapytał ją Lust

- Bo mój brat nie wie że zadaję się ze szkieletami! - jakby cała faza jej zeszła

- Ja to załatwię! A ty Lust zrób jej jeszcze jednego, ale mocnego. - uśmiechnął się 

- Nie chce mocnego! - stwierdziła dziewczyna

- Spokojnie nie będzie mocny! - rzekł Lenny i puścił mi oczko

- To dobrze.

-----------------------------------------------------------

Maraton 29/32


Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro