29.
Po śmierci Skirgiełło
Jagiełło *modli*: Przepraszam Cię bracie za traktowanie, ale na odwyk powinienem wysłać dawno. Wracaj Skirgiełło!
Witold: Masz jeszcze mnie, Jogaiła *kładzie mu dłoń na ramieniu*
Jagiełło: *odskakuje jak oparzony*
Witold *stoi wyprostowany*: Jestem gotowy, by zostać nowym namiestnikiem.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro