Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozejm

Anna zamierzała do komnaty swojej teściowej. Chciała z nią porozmawiać. - Matko, możemy porozmawiać? - zapytała królowa. Jadwiga zdziwiła się tym spotkaniem. - Tak, Anno o co chodzi? - odpowiedziała teściowa. - Podjęłam decyzję. Chcę cię prosić o opiekę nad dziećmi gdy będę w tym stanie i gdy dziecko będzie małe. - powiedziała Anna. - Nie musisz robić mi łaski. Doceniam też twoją wcześniejszą decyzję. - powiedziała Jadwiga. - Wczoraj byłam po prostu zmęczona. Teraz taka jest moja wola. - powiedziała Anna.  Jadwiga zdziwiła się i królowa czuła że jest szczęśliwa. Gdy wyszła z komnaty poczuła że to była najlepsza decyzja jaką mogła podjąć. Gdy powiedziała o tym Kazimierzowi, on też się ucieszył.
Nad wieczorem weszła do komnaty królewien. Zastała tam królówą Jadwigę roześmianą z córkami. Czytała im książkę. Anna nie przeszkadzając im wyszła z komnaty. Gdy szła korytarzem nagle chwyciła się za brzuch. Ból mocno jej dokuczał nie mogła iść dalej. Każdy krok był dla niej udręką. W połowie korytarza poczuła że jej syn chce pojawić się na świecie. Nadeszła najwyższa pora by to zarobił.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro