Koniec nie zawsze jest końcem!!! To zaledwie początek!!! #6
(Nie wiem dlaczego ale zniknął ten rozdział)
Bruce wziął mnie na ponowne badania tym razem sprawnościowe do których byłam podpięta pod pewne urządzenie notujące puls ,stan serca itp.
-Chyba wiesz jak działa bierznia -powiedział nie patrząc na mnie tylko w notatki-Sprawdzimy twoją wytrzymałość ,a przy tym jak serce się zachowuje-dodał.
Bez żadnych narzekań weszłam na bierznie ,która sama się uruchomiła przez to musiałam zacząć chodzić... Nie czułam zmęczenia, ale serce mnie bolało po pół godzinie chodzenia.
-Hmmm teraz przyśpieszymy do truchtu, a następnie do biegu-oznajmił obserwując uważnie maszynę zaś bierznia przyspieszyła zmuszając mnie do truchtu ,a po następnych minutach już biegłam.
-Zaskakujące... Nic cię nie boli?
-Serce kuje -odpowiedziałam na zadane pytanie.
-Mogę jeszcze przyspieszyć?-nagle spytał , a ja nie chcąc tracić cennego powietrza pokiwałam głową. Teraz bierznia naprawdę szybko działała ,ale to dla mnie nie robiło różnicy. Nie jeden raz musiałam szybko biec ,by kogoś ratować lub uciekać...
-Jesteś niemożliwa nawet Steve nie mógł wytrzymać takiej prędkości!!!
-Nie jestem niemożliwa tylko wyjątkowa!-stwierdziłam robiąc salto w tył w ten sposób schodząc z bierzni.
-Serce znacznie przyspieszyło gdy zaczęłaś trucht ,a ciśnienie podwyższyło się! Nie chcę mówić co stało się gdy biegłaś - nie mógł uwierzyć-Wydaje się wszystko okej... chociaż połączenie dwóch innych części serca jest fizycznie nie możliwe! To ty żyjesz poruszasz się i oddychasz! To prawdziwy cud!!!
-Słyszałam to gdzieś -uśmiechnęłam się-Nie widzisz przeciw skazań do treningów i różnych innych rzeczy?!
-Sądząc po twoim sercu to nie, ale martwi mnie twoje nagłe opadnięcia z siły i napuchnięte niektóre kończyny!-przeglądał notatki-Na wszelki wypadek będziesz miała codziennie badania na serce! Wolę mieć pewność, że nic ci nie grozi...jakby coś cię bolało, zrobiło słabo, informuj! Musisz dobrze się odżywiać i przestrzegać zaleceń!
-Rozumiem- stałam spokojnie słuchając uważnie wszystkich przestróg i zaleceń zielonego doktorka. Po jakże ciekawej wypowiedzi poszłam do mego pokoju.
Wzięłam laptopa i zaczęłam szukać dostępnych informacji o Transformersach.
Podobno nawet wojsko nie ma kontaktu z nimi. Po moich plecach przeszły ciarki co oznaczało tylko jedno ,coś się zbliża niewiarygodne silnego i potężnego...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
^_^ :D
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro