Koniec nie zawsze jest końcem!!! To zaledwie początek!!! #17
"Nie wiem kim jest on, ale wydaje mi się, że wszystko wie"
Optimus prowadził przez miasto,nawet nie wiem gdzie, ale z pewnością gdzieś daleko. Te okolice widzę po raz pierwszy. Nie sądziłam, że tak daleko od miasta mieszka ktoś co wie dużo o moim wrogu. Nagle mym optykom ukazał się domek i to nie byle jaki. Mech zapukał do drzwi, które po chwili się otworzyły, a w nich stał bardzo stary bot z dobrą kondycją fizyczną jak na jego wiek.
-Witaj Optimusie co cię do mnie sprowadza-spytał łagodnie starzec , ale gdy tylko Black weszła niepewnie do domu...
-Moja pani-uklęknął - To zaszczyt cię w końcu ujrzeć-popatrzyłam się na niego niezrozumiale ,a on wstał -No tak nie pamiętasz swojego poprzedniego życia.
-Czego nie pamiętam?
-Iskrę co masz w sobie oddał ci jeden ze stwórców... Najpotężniejszy i najsilniejszy... więcej niestety nie mogę ci o tym powiedzieć...Zdradzi ci to prawdopodobnie niebawem... Ale chyba nie po to tu przyszliście? Czyż nie?
-Chcemy się dowiedzieć jak można powstrzymać Quintesse od zniszczenia ziemi-zadał pytanie przywódca Cybetronu.
-Quintesse powiadacie? Hmmm...a czy chcecie usłyszeć pewną historię ?
-Słyszałem ją wiele razy-mruknął Optimus.
-Ale nikt nie wie jak było naprawdę , ale z pewnością Black chce usłyszeć o tej historii-zwrócił się do femme.
-Oczywiście ... Chcę usłyszeć tą historię.
-Więc usiądźcie- powiedziawszy to usiadł na bujanym krześle , a Black usiadła po turecku, gdy Optimus przyniósł sobie krzesło.
-Kilka wieków temu nasz gatunek odnalazł planetę na której powstawało życie... Król tak zwany ON pierwszy ze stwórców postanowił dać tej planecie coś czego nie miała i nie powinna posiadać... Życiodajny energon... To tylko dla niego wiele botów przybywa na ziemię... To najczystsze źródło i najpotężniejsze-przerwał mu Optimus.
-Mieszkaliśmy tam i wydobywaliśmy energon. ! Niczym nie różnił się od tego co tu jest...-staruszek się zaśmiał.
-To źle szukaliście! To źródło mieści się w jądrze ziemi pod warstwą ochronną, która jest nie do przebicia... Pracę nad tym wszystkim pilnowała Quintessa, ale zrobiła coś czego nikt by się nie spodziewał... Z planety, która miała służyć do wykopalisk energonu... stworzyła potwora... Potwór zniszczy planetę ,ale zyska wystarczająco dużo materiałów do stworzenia następnych pokoleń , jak i energonu. Gdy król dowiedział się o tym pozbawił Quintesse wolności, zamykając ją w najdalszym zakątku kosmosu... Król był mądry... nie zrobił, by tego dobrowolnie... swoich obietnic dotrzymuje do śmierci...Ktoś musiał zmusić króla, by ją wypuścił.
-Ale kto by był na tyle podły i zły? -spytał Optimus.
-Tego nie wiem-stwierdził.
-Jak możemy ją powstrzymać?
-Potrzebujecie niezniszczalnej klatki, która uwięzi na wieczność Quintesse, ale aby to było możliwe musicie odnaleźć pewną broń zdolną ją osłabić...
-Gdzie możemy znaleźć te rzeczy?
-Klatką będzie u króla, a broni nigdy nikt nie widział, więc nie mogę wam w tym pomóc
-I tak dużo nam pomogłeś-rzekłam-Ale nie wiesz gdzie znajdziemy tego Króla?
-Król po starcie jedynego dziecka zaprzestał bycia w tej galaktyce, ale powraca w dniu gdy stracił swoją rodzinę. Raz na kilkanaście tysięcy lat...po tak wielkiej stracie król się załamał i nie był w stanie prowadzić czternastu stwórców...może przez to zgodził się na wszystko?! -odpowiedział na moje pytanie.
-A wiadomo gdzie będzie i w jakiej galaktyce!? -zapytał Optimus.
-Hmm...nie ,ale z pewnością to ten czas gdy powraca w miejsce gdzie wszystko się zaczęło! Gwiazdy was poprowadzą!!!
-Dziękujemy za pomoc-podziękowałam.
-Raczej to ja dziękuję, że znaleźliście czas dla mnie... Przed tobą Black trudne wybory... Więc decyduj mądrze-pokiwałam głową i wstałam z ziemi, a zaraz za mną Opti z krzesła. Opuściliśmy dom staruszka i ruszyliśmy do pałacu.
-Nie wiesz o co mu chodziło z iskrą Stwórcy i tymi rzeczami?
-Niestety nie, ale wiem jedno! Musimy znaleźć Króla, a jak znajdziemy jego to znajdziemy całą resztę-powiedziałam.
-Ale wiesz, że od tak nie można znaleźć Króla! Nie wiemy nawet w gdzie będzie, a podróż po galaktyce zajmie zbyt długo!
-Podążaj za gwiazdami?! -zastanawiam się nad znaczeniem tych słów.
-Niby gdzie nas zaprowadzą?
-No tak!!! Dlaczego na to nie wpadłam! Gwiazdo zbiory poprowadzą nas do odpowiedniej galaktyki! Musimy znaleźć tylko gdzie widziany był ostanim razem!
-W księgach powinno być wszystko zapisane! Tylko trzeba to odnaleźć!
-No to kierunek Biblioteka!!!!
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Wracam do życia!!!
A ze mną kilka części przygody !
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro