Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Koniec nie zawsze jest końcem!!! To zaledwie początek!!! #5


Po badaniach wstępnych , Ironman zaprowadził mnie na poziom mieszkalny , gdzie prawdopodobnie były pokoje itp...

-Więc Night czuj się jak u siebie-stwierdził Tony wychodząc z windy, którą jechaliśmy-Po lewej stronie jest kuchnia, tutaj jest salon, a po prawej stronie jest korytarz do pokojów wszystkich Avengersów!

-A więc to ty jesteś Night-podeszła do nas rudowłosa szczupła kobieta.

-Tak

-Podobno jesteś najlepsza ze wszystkich agentów -stwierdziła.

-No cóż trzeba by się przekonać

-Jak chłopaki pomogą ci z sercem to możemy się zmierzyć -zaproponowała z uśmiechem na twarzy.

-Oczywiście agętko Romanoff- i ją zagięłam.

-Wybacz Natasha, ale trzeba oprowadzić ją po wierzy-powiedział Tony i ruszył w głąb pomieszczenia ,a ja zaraz za nim. Przeszliśmy koło sofy i telewizora do korytarza pełnego drzwi czyli prawdopodobnie pokoi tutejszych mieszkańców. Tony stanął przed szarymi drzwiami pokazując ręką abym otworzyła.

Spełniłam jego prośbę i otworzyłam drzwi na oścież nie mogąc uwierzyć w to co widzę. Pokój był naprawdę zrobiony na mój gust był odcieniach szarości ,czerni i różu...co bardzo mi się spodobało , jedna ze ścian była cała oszklona dzięki czemu było można zobaczyć urok Nowego Jorku.
-I co powiesz o swoim pokoju?

-Cudowny-tylko to przeszło mi przez gardło. Weszłam do mojego już pokoju i rzuciłam się na łóżko ,które było naprawdę wygodne i miękkie.

-Zostawiam cię tu! -rzekł-Tylko nie rób głupot, bo nam się oberwie-puścił oczko i wyszedł z pokoju zamykając za sobą drzwi.

"W końcu wolność!!! Mogę robić co chce ,a nie leżeć cały dzień w łóżku w czterech ścianach"

Poleżałam chwilę i zaczęłam eksplorację całego pomieszczenia. Miałam własną łazienkę , moje ciuchy były już w szafkach, miałam kilka książek do czytania i telewizor , a nawet balkon na którym był wiszacy fotel...

"Pokój marzeń"

Postanowiłam pozwiedzać na własną rękę kawałek wieży i się zgubiłam... teraz chodzę zagubiona po tym miejscu.

"Chwileczkę? Czy Stark nie ma sztucznej inteligencji Jarvis?"

-Em Jarvis?-spytałam niepewnie.

-Tak panno Night?

- Którędy do salonu?

-Poprowadzę panią!

I nie minęło nawet 20 minut a byłam w salonie gdzie był Tony ,Bruce Natasha ,Clint i Steve.
-No i gdzie zaszłaś?-spytał rozśmieszony Stark , a ja po prostu patrzyłam na niego niedowierzając-Tak wszystko widzieliśmy -zaśmiał się-Następnym razem uprzedz jeśli masz się zgubić...-zaczął się znów śmiać, ale dostał w żebra od Nataszy.

-Daj spokój Tony , bardziej myślała niż ty gdy jesteś pijany...-zaśmiali się wszyscy i ja również ,bo wyobraziłam sobię Starka chodzącego po wieży ,staczając się po ścianach.

-Ej!!!-oburzył się.

-Jak z dziećmi -stwierdziła po cichu Natasha.

-My się jeszcze nie poznaliśmy-powiedział umięśniony wysoki blondyn-Jestem Steve Rogers!

-Miło poznać Kapitana Amerykę!

-Widać ,że jesteś poinformowana- oznajmił Steve.

-Oczywiście każdy agent powinien wiedzieć wszystko o wszystkim i o każdym-odrzekłam. 

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~


Co wydarzy się w następnej części? 

Czekaj na następną część!!! 


Bo już w piątek z okazji świąt mały maraton dla was!!! 


Kto się cieszy? 😁👍😉❤

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro