90
o tak było na naszym party... to był taki bal przebierańców, którego nawet nie pamiętam, ale obudziłem się ubrany w strój ogórka, obok mnie leżał Fannemel przebrany za tego takiego rudego co idzie na tęcze, bo myśli, że złoto na końcu, a na moich nogach spał w najlepsze gejger ubrany w lateksowe kąpielówki ze skarpetami na rękach... ostro było, więc wieczorem lecimy dalej
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro