Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Część III

*Ink*

Nie, to nie, sam se dam rade!
Wskoczyłem na brzuch Error'owi.
-INK KURWA ZŁAŹ MI Z TYMI BUCIORAMI Z BRZUCHA!¡
-...
Zwalilem ich walizki i sam wskoczyłem na półkę na walizki.
Reaper śmiał się ja debil.
-TO BOLAŁO!¡
-Karma wraca.
-...-czyli pamięta szkołę podstawową.
Z plecaka wyjąłem koc, słuchawki i telefon.
Koc położyłem pod głowę, słuchawki podłączyłem i zacząłem słuchać muzyki.

Przy tej muzyce po jakimś czasem zasnąłem. Po około 2h obudziłem się.
-Kurwa Reaper, ale to bolało!
-A o co Ink'owi chodziło z tym "Karma wraca"?-
Oh, to może być ciekawe...

*Error*

Cały czas trzymałem się za brzuch.
-Kurwa Reaper, ale to bolało!
-A o co Ink'owi chodziło z tym "Karma wraca"?
-Po prostu w podstawówce znęcałem się nad nim, teraz nawet tego żałuję.

*Ink*

ON tego żałuje? FANDOMIE CUDA SIE DZIEJĄ!!
-T-Ty żałujesz?
-!?...może?-
Uśmiechnąłem się lekko.
-A co ogólnie słuchasz?
-Ja?
-Nie, ciotka kryśka.
-Ta jagoda co BlueBerry (Jagódek) uchronił przed zjedzeniem przez Red'a?
-Haha tak.
-Może.
-Yhym...a więc słucham paru piosenek np.
•Nobody Likes Me
•Willow Free
•Fearless
•Superhero
•Immortals
Itd.
Ale często słucham Hard Bassów.
-Thx.
-Po co ci była ta wiedza jeśli można wiedzieć?
-Pytałem z czystej ciekawości.
-Okej.
-Hey! Mam zajebisty pomysł!-krzykną Reaper.
-Jaki?-zapytał Ink.
-Nadany sobie powalone skywki!
-...serio? Np?-zapytałem.
-Ełłoł.
-...jesteś martwy.
-Nie wiem? Spróbuj jakoś Ink'a nazwać.
-nwm? Inkacz?
-Hahaha! Piękne! Takie randamowe!-zaśmiał się Ink.
-Serio ci się podoba?
-Tak, Ełłoł. Raper!
-Co?-zdziwił się Reaper.
-No co? Zostałem tylko ja, a ty nie masz ksywki. Więc Raper!
-No poprostu XD-wybuchłem śmiechem.
-Heh. Dobre-zgodził się Reaper.
-Ktoś chce kawę?-spytał się Ink zmieniając przy tym temat.
-Pić mi się przez ciebie zachciało!...nie mam ze sobą kubka °^°-zauważyłem.
-Łap!
Ink żucił do mnie czarny kubek po czym nalał kawę z termosu do swojego kubka.
Reaper zaczął się śmiać jak pojeb.
-Co? Z czego rżysz Raper?-spytałem.
-Sory miałem tylko taki kubek.
-Ale o co chodzi?
-Odwróć XD-dalej śmiał się Reaper.
Gdy odwróciłem kubek zobaczyłem tęczową flagę równości.
-...masz inny?
-Mam-pokazał kubek w którym pił kawę z termosu. Na kubku pisało: I'm Gey.
-Serio?
-Nom.
-Okej.
-Tolerujesz gey'ów?-spytał Reaper.
-No tak jestem toleran...-nie dokończyłem gdyż Reaper mi przerwał.
-Raczej tak jak tolerujesz towarzystwo Ink'a.
-cyjny...WUT!?
Nagle przylazła pani z wózkiem.
-Może ciastka, kawy, czekoladowych...
-Psychologa dla kolegi XD-skomentował Reaper.

***************************

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro