Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Prolog

Srebrne cialko ptaszka pochylilo sie do przodu moczac dziubek w zawartosci kielicha. Drzwi skrzypnelo glosno i do srodka wtoczyl sie szarofioletowy vehicon pielegniarz. Starscream sledzil spojrzeniem poczynania zmechanizowanego stworzenia.
- Twoja zona rodzi - Zaczal z lekka zdziwiony vehicon.
- Fasssscynujace - Mruknal Seeker nie spuszczajac zabawki z oka. Cisze jaka zapadle przyrywal tylko chlupot gdy dziubek uderzal w talfe plynu.
- Skonczyla juz? - Zapytal Starscream, pochloniety poczynaniami ptaszka.
- Tak - Vehicon odpowiedzial tepa.
- Chlopiec czy dziewczynka? - Niecierpliwyl sie szary decepticon.
- Dziewczynka...
Starscream prychnal glosno przerywajac wypowiedz. Polozyl szpon wskazujacy na lebku zabawki i utopil jej glowe w plywajacym w kielichu energonie.
- Dziewczynka - Zaskrzeczal. Druga dlonia machnal na Vehicona, ktory wydreptal szybko z biura.
- Mam coreczke - Zarechotal glosno to podtopionej zabawki.
Uniosl jedna brew i skrzywil perfidnie, nie przerywajac zachrypnietego, skrzeczacego smiechu.

***
- O Primusie - Prime zaskomlal, zrywajac sie z krzesla. Elajsa wrzasnela glosno za drzwiami. Potem rzucila wiazanke przeklenstw.
- Uspokuj sie - Powiedzial Ratchet, kulac sie sie w fotelu gdy zona Optimusa znow wrzasnela.
- Bylbym spokojny gdybys to ty stal od frontu - Skwitowal Prime stajac nad przyjacielem. Usiadl ciezko zalamujac rece.

Po okolo dwoch godzinach wyszla wysoka z stawami kolanowymi w druga strone bot medyczka. Optimus i Ratchet staneli gwaltownie.
- Matka jest w ciezkim stanie - powiedziala cicho i Optimus zrobil sie bialy na twarzy jak jej fartuch. Ruszyl do pokuju ale wtedy dwie mlodsze sanitariuszki wyjechaly z noszami a na nich jeszcze biardziej biala Elajsa.
- Primusie - Jeknal na widok ukochanej. Dracymi rekami oparl sie o luzko. Odwrocil sie do Ratcheta - Mowiles, ze wszystko bedzie dobrze!
- Zajme sie nia. Sprobuje - Medyk odpowiedzial tylko i razem ze sanitariuszkami wyjechal z pacjentka.
Skezywiona medyczka zlapala robota za reke.
- Dziecko jest zdrowe.

Optimus patrzyl przez szklo na pokryte zlotym pylem zachodu slonca miasto.
Chlopiec kwilil cicho w jego ogromnych ramionach i snil jakies przyjemne rzeczy.
Prime odprowadzil wzrokiem czarny dym z nad Iglic, puszczony w zalobie po Elajsie.
- Zostalismy sami - Powiedzial do synka, ktory w odpowiedzi zaczal slinic swoja drobna piastke.

.
.
.
.
.
.
.
.

OKEJ
Wiem, że marnuję się  w szkole zawodowej 😂
Ale tutaj już się zupełnie cofnęłyśmy, c'nie GeneralGrievous85? X"D

Emhmm "Pisane dla beki"
Powstało w ramach Odkiszenia mózgu od szarej i ciężkiej jak stare firanki rzeczywistości.
Nie piszę tutaj dla fejmu, nie udostępniam tutaj pod presją czasu.

Będę się tutaj udzielać tylko kiedy będę miała czym się pochwalić. I tak jak reszta, moje pozostałe 6 prac, nie zostaje zawieszona w ramach ciągłej aczkolwiek znikomej pracy nad nimi.

Pisane przy współpracy z GeneralGrievous85.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro