Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

6. Ajajjjjj! Czyli kraby u bram, a Unicron to trójkąt bermudzki...#Cz1

UWAGA!

\***/

Drejcz spojrzał z niedowierzaniem na swojego przyjaciela, który szczerząc się do niego trzymał w dłoni dwie pary czarnych rajstop.

- Eeeee... jesteś pewien Ertabolt, że tak się robi? - spytał nieufnie przyglądając się ciemnym szmatkom, przypominającym zdechłe ziemskie wunsze czy tam węże. Nigdy nie pamiętał jak to cholerstwo się nazywało.

- Jasne - zapewnił go minicon. - Każdy kryminalista takie ma, profesjonalnie nazywa się to kominiarki. - Erta wypiął dumnie pierś.

- Ale to są rajstopy twojej siostry...

- I co z tego?

- I to, że nie zamierzam zakładać ich na głowę. Procesor mi się sfajda.

- Nie narzekaj - zbeształ go syn Metroplexa. - Chyba chcesz odzyskać datadpada, hhhmmmm?

- No tak... ale.

Jego niski kompan uniósł prowokacyjnie brwi.

- Dobra dawaj to! - Drejcz wyszarpnął z ręki przyjaciela smutnego, czarnego laczka i wcisnął go sobie na głowę.- Pasuje?

- Idealnie - niebieski bot również założył rajstopy na czaszkę. - Zrób sobie tylko dziury na oczy, żebyś coś widział.

- Po co? Ten materiał jest półprzeźroczysty, wszystko widzę.

- Jak tam chcesz - Etrabolt wzruszył ramionami i popatrzył na przyjaciela.

Wysokiemu, czarnemu emobotowi po obu stronach głowy zwisały bezwładnie dwie nogawki od rajstopek. Minicon nie mógł powstrzymać uśmiechu.

- I czego się szczerzysz? Wiem, że wyglądam jak idiota!

- Jak profesjonalista! - poprawił go Erta.

***

Stali przed wielkim budynkiem - taką trochę przerośniętą ziemska pseudokamienicą.

W zasadzie to była willa. Tylko bez ogródka... i kwiatków. Ale podświetlona na niebiesko i bez ogrodzenia. Z wyjściem na ulicę.

- Etra?

- Hmmm?

- Jak chcesz się tam dostać? - spytał Drejcz patrząc na ich cel i zamykane drzwi z systemem zabezpieczeń rozpoznającym siatkówkę optyki.

- Szczerze, to myślałem, że ty masz jakiś pomysł - bot popatrzył na wyższego kolegę.

Syn Optimusa zerknął na okno znajdujące się mniej więcej na 3 piętrze.

- Ertabolt, jaki masz alt mode? - zwrócił się do niego z szczwanym uśmieszkiem.

- Heh niezbyt przydatny, taka kula. Coś jak Jetstorm, a czemu pyta... O nie, nie zrobię tego!

- Zrobisz, zrobisz. Ja mam rajstopy na glancy, a ty wybijesz okno Magnusowi.

- Dlaczego sam tego nie zrobisz!? To szaleństwo! - syn Metrolpexa machał rękami w powietrzu bardzo dobitnie pokazując tym swoje zdanie.

- Nie wiem ja ty, ale ja sobie nie wyobrażam wyścigówki wlatującej przez okno do domu byłego komandora mojego ojca.

Ercie zrzedła mina.

- No dobra ale tylko raz.

Kwadrans później minicon otworzył drzwi od środka i wpuścił kompana.

Skradali się cicho, zastanawiając się gdzie ten szczwany dziad mógł ukryc ich datapada. Zajrzeli juz chyba do wszystkich pokoi, gdy zza jednych drzwi wprost na nich wyszedł odwrocony plecami Ultra Magnus. Erta i Drejcz stanęli jak wryci, wstrzymujac powietrze.

" Przerąbane, Primusie zaraz zginiemy! Rozsmaruje nas na podłodze jak masełko i posmaruje energonowe bułki!" - czarne myśli krążyły po głowie Drejcza jak wyglodniałe scraplety.









6. Ajajjjjj! Czyli kraby u bram, a Unicron to trójkąt bermudzki...
#Część1

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro