Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 38 "Wybuch"

Czwartek godz. 6:45

Tymczasem w mieście świateł nastał kolejny dzień pracy naszych funkcjonariuszy Kuby i Karoliny. Stanęli oni tak wcześniej, jak zawsze, gdyż o 7:30 pani Carine Bustier zabierała ich do szkoły żółtym samochodem. Jednakże, Kuba miał bardzo dziwne przeczucia, że dzisiaj coś się złego stanie. W kiepskim nastroju wstał i pościelił łóżko oraz przebrał się w lepsze ubrania. Jednocześnie dowiedział się, że Alya Cesaire wróciła do pracy wraz z Nino Lahiffe, tylko, że teraz oni są tylko parą, która będzie odgrywać drugorzędną rolę i raczej pomagać w śledztwie, a nie je prowadzić, zresztą tak jak oni pełnili tą rolę tydzień wcześniej.

Wkrótce wyszedł z pokoju i zobaczył Karolinę Bęk.

- Myślałam, że jeszcze dłużej to zajmie!- powiedziała- co się dzieje?

- Nie wiem- odpowiedział Kuba- jakoś nie mam wiele energii. Ciągle biję się z myślami, co się może stać z partnerem Biedronki. Ten postrzał, tak wszystko skomplikował. A najgorsze jest to, że ja wielokrotnie byłem ranny i potrafiłem się z tego pozbierać, a super bohater nie. Nie mogę się z tym pogodzić.

- Nie myśl o tym. Lepiej chodźmy na śniadanie, Wojtek na nas czeka, poza tym za chwilę przyjedzie nasza nauczycielka. Musimy się pośpieszyć.

Policjant posłuchał swojej partnerki i ruszył na stołówkę. Ciągle miał natrętne myśli i najgorsze przeczucia. Nie wiedział jeszcze, że nad nimi wisi w powietrzu ogromne niebezpieczeństwo. Nasz bandyta, Jake Handerson w czarnym Mercedesie obserwował sytuację. W nocy udało się mu przygotować pułapkę na naszych bohaterów tej książki. Czekał na rozwój wypadków i wkrótce pod szkołę podjechał nauczycielka pani Bustier. Przez lornetkę zobaczył, jak kobieta dzwoni do kogoś. Postanowił wykorzystać okazję i wyjął z kieszeni niewielki pilot, ale tylko z jednym, ogromnym, czerwonym przyciskiem. Zaśmiał się okropnie, jak jakiś psychopata. Wróćmy jednak do naszych postaci. Kończyli śniadanie, aż nagle zadzwoniła pani wychowawczyni.

- Uwaga! Pośpieszcie się!! Za niedługo szkoła.

- Już idziemy do wyjścia- powiedział Wojtek i odłożył słuchawkę.

- Słuchajcie- zaczął- nasza fantastyczna mentorka podjechała pod hotel. Musimy iść.

- Dobrze- odpowiedzieli wszyscy- dojemy tylko kanapki i ruszamy w drogę.

Jak powiedzieli, tak zrobili. Po dojedzeniu tostów ruszyli do drzwi. Niespodziewanie Jakub Milczek dostał wiadomość na komórce, jednak komórkę wyciągnął z plecaka. Ze samochodu wyszła również nauczycielka francuskiego. Policjant otworzył wiadomość.

- Teraz będzie wielki wybuch!- odczytał na głos. Zobaczył coś też pod samochodem. To "coś" migało.....

- PANI BUSTIER, NIECH SIĘ PANI ODSUNIE OD AUTA!

I nagle cały samochód eksplodował, odrzucając właścicielkę na odległość kilka metrów. Z pobliskich samochodów włączyły się syreny, a na pierwszym piętrze wszystkie szyby w oknach zostały wybite. Jake Henderson, widząc to, wyjął natychmiast ze swojego telefonu kartę SIM i wyrzucił przez okno. Następnie z piskiem opon opuścił parking.

Wszyscy podbiegli do pani Cariny, która była nieprzytomna, cała w krwi.

- Proszę pani! Proszę pani!- krzyczała Karolina, dotykając jednocześnie palcem, szyi.

- Ma bardzo słaby puls - dodała- Dzwońcie do szpitala, oraz na policję i straż pożarną.

Wojtek wyjął telefon i wykręcił numer Komendy Policji.

- Potrzebujemy natychmiast wsparcia- rzekł do pana Rogera- pod hotelem Mouire doszło do wybuchu, ranna jedna osoba. Powtarzam, samochód całkowicie eksplodował. Ktoś musiał podłożyć bombę.

- Jedziemy do was. Wzywamy straż pożarną i karetkę pogotowia na miejsce zdarzenia.

W szkole również Alix Kubdel doszła informacja o wybuchu pojazdu. Wysłała Alyę i Nino, dojechali oni po 20 minutach na miejsce zdarzenia. Chwilę przed nimi przyjechała karetka pogotowia, która stwierdziła ciężkie obrażenia i zagrożenie życia. Natychmiast na sygnałach zabrała poszkodowaną z miejsca wypadku. Straż pożarna z kolei ugasiła resztki pożaru, jakie zostały spowodowane. Dojechała tutaj też policja wraz z pirotechnikami. Pirotechnicy rozpoczęli swoją pracę, a pan Roger chciał porozmawiać ze śledczymi.

- Co tutaj się stało?

- Dostałem taką wiadomość- powiedział szkolny policjant- ktoś wysłał mi to kilka sekund przed wybuchem bomby w tym samochodzie.

- Muszę zabrać komórkę. Gabriel!!!!

Do Rogera podszedł technik policyjny.

- Masz ten telefon. Musisz sprawić, do kogo należy. Ustal też, czy numer jest aktywny i ostatnie logowanie.

- Nie ma sprawy.

- Panie Roger- krzyknął pirotechnik- niech pan podejdzie.

Policjant wraz z Kubą i Karoliną doszli do szkolnego policjanta.

- Bomba domowej roboty. Gdyby ofiara była w środku, nie miałaby najmniejszych szans na przeżycie. Osoba, która ją konstruowała, była doświadczona. Zna się na materiałach wybuchowych.

- Jak Bomba została uruchomiona?- zapytała się Karolina

- Na zapalnik elektryczny.

- Podejrzewam- rzekł Kuba- że to my byliśmy celem. Bandyta wysłał wiadomość do mnie. Co ciekawe, napisał to kilka sekund przed wybuchem.

- Myślisz, że ktoś się na nas mści?- zapytała Karolina

- Chyba tak. Musimy się dowiedzieć kto. 

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro