Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 9 "Ziareneczko"

Czwartek godz. 4:23

Biedronka robiła wszystko, aby dojść do swojego celu. Motywowała to nie tylko swoją mocą, ale też wytrwałością. W ciągu 10 minut pokonała 6 km, ale też dla niej każde 10 minut były minutami pod znakiem zapytania dla życia Czarnego Kota. Wkrótce bohaterka padała ze zmęczenia, więc po przebyciu kolejnego kilometra, musiała odpocząć. Równocześnie wraz z odpoczynkiem nakarmiła Kaalki makaronikiem, po czym wróciła do swojej misji. Wstała i postanowiła dalej iść do swojego celu.

***

W tym samym czasie... Paryż, szpital Hotel Dieu


 Czarny Kot ciągle był nieprzytomny i pod obserwacją lekarzy. Jego życie ciągle wisiało na włosku, więc musiał pozostać w szpitalu. Stan się praktycznie nie zmieniał, ciągle był poważny, gdyż okazało się, że kula spowodowała zakażenie w organizmie, co wymagało podawanie przez kroplówkę odpowiedniego lekarstwa. Jednak medycy nie mieli nadziei, wiedzieli doskonale, że nawet jeżeli super bohater przeżyje, to będzie kaleką, z czym nie mogli się łatwo pogodzić. Dalej był w stanie śpiączki farmakologicznej. W odwiedziny przyszedł tutaj pan Roger, który nie mógł spokojnie siedzieć na komendzie w noc.

- Dasz sobie radę- mówił- wyjdziesz z tego.

Też miał wielkie wątpliwości i wielką niepewność, czy tak się stanie. Siedział z wielkim smutkiem.

***

Komisarze Karolina, Kuba, Alya i Nino również nie mogli spać. Bali się, że umrze ich bohater "drugiej Wenecji".

***

W wydarzeniach wieczornych również nie informowano zbytnio o innych wydarzeniach, tylko ciągle relacjonowano fakty z szpitala, w którym przebywał bohater. Panowało wielkie zamieszanie.

***

Biedronka w tym samym momencie dotarła do plaży miejskiej w Brest. Natychmiast wyjęła butelkę i wzięła garść piasku do niej. Niespodziewanie, ktoś podszedł do niej. Był to wysoki strażnik plaży i rozpoczął ją gonić. Biedronka natychmiast uciekła na dach, skąd krzyknęła:

- Kaalki i Tikki połączcie się!

Wkrótce stała się ponownie Biedrokoniem i użyła dziury czasoprzestrzennej, aby dostać się do Paryża. Wyskoczyła w swoim pokoju, po czym najpierw rozkazała, aby oba kwami się rozłączyły, a następnie zmieniła się w nastolatkę. Buteleczek z ziarneczkami piasku ukryła pod łóżkiem. Był to drugi składnik z pięciu jaki był potrzebny. 

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro