Rozdział 1 "Na granicy śmierci"
Godz:16:00 Studio TF1
W TF1 trwały przygotowania do wydania najnowszej edycji wiadomości, w której dalej miały być poruszane sprawy porwania Biedronki. Jeszcze nie wiedzieli niektórzy o tej sensacji na obrzeżach miasta. Jednak, kiedy stacja przygotowywała się na wydanie kontynuacji, nagle do sali wbiegła prezes stacji.
- Mamy nowe wiadomości! Czarny Kot jest ciężko ranny.
- Co takiego!?- zdumiała się Nadja- to nie możliwe. Na pewno to kłamstwo.
- Niestety to prawda. Moi dziennikarze pojawili się pięć minut temu i przysłali mi film, jak bohater zostaje zabrany do szpitala. Mamy reportera na miejscu. Za chwilę wchodzisz na antenę.
Mówiąc to odeszła za reżyserkę.
- 3, 2, 1 AKCJA!
-Witamy w dzisiejszym programie. Informacja z ostatniej chwili. Czarny Kot został ciężko ranny podczas akcji- powiedziana Nadja Chamack bardzo delikatnie. Wymuszała swój uśmiech, jednak było widać, jak łzy jej ciekną z oczu.
- Jest to ogromny cios dla nas wszystkich. Jego stan jest krytyczny. Co się wydarzyło, podczas działań policji? Połączmy się z naszym reporterem, który znajduje się niedaleko Sekwany w miejscu tragedii. Witamy!
- Witaj- odrzekł dziennikarz- jesteśmy w miejscu, gdzie doszło do próby zabójstwa Czarnego Kota. Zgodnie z informacjami od rzecznika Komendy Miejskiej Policji w czasie szturmu doszło do strzelaniny. Raniony został super bohater, który był pod wpływem mikstury osłabienia. Karetka natychmiast zabrała bohatera do szpitala. Zabójca, ochroniarz Felixa został ranny w nogę, z kolei Felix trafiony w ramię. Rany są na tyle powierzchowne, że nie potrzebują wielkiej pomocy medyczne. Z nami jest Pan Rzecznik KMP, który zgodził się na udzielenie wywiadu. Panie Rzeczniku, niech pan nam powie, co obecnie policji udało się ustalić?
- Głównie to, co pan powiedział. Obecnie na miejscu zbrodni za mną trwają intensywne oględziny, zabezpieczane są wszystkie odciski palców, łuski z broni palnej, pistolety, samochód oraz inne rzeczy. Każdy dowód jest wnikliwie analizowany przez specjalny pojazd, w którym znajduje się laboratorium. Możemy stwierdzić, że całe postępowanie zabezpieczające teren jest dokładnie i sprawnie przeprowadzane.
Rzeczywiście teren był wyjątkowo badany. Technicy krzątali się po całym placyku, odpowiednimi numerami zaznaczali dowody i je fotografowali. Zarówno ślady krwi, jak i zwyczajne przedmioty były badane.
- Czy- kontynuował dziennikarz- możecie powiedzieć, jakie były motywy sprawcy?
- Niestety, ze względów na dobro sprawy, nie możemy ujawniać takich informacji. Żadna opcja nie jest wykluczona.
- Dziękuje, moim gościem był rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Paryżu i oddaję głos do studia!
- Dziękujemy za twoją relację. Cały Paryż przeżywa te wydarzenia. Każdy życzy Czarnemu Kotu powrotu do zdrowia i to tych życzeń dołącza francuska telewizja publiczna! Zapraszamy do kolejnych wiadomości na ten temat.
Wiadomości oglądała Alya Cesaire, która leżała na szpitalnym łóżku. Lekarze zdołali ją uratować, aczkolwiek pozostawała na obserwacji.
- Nie, to niemożliwe!- krzyknęła- i się rozpłakała.
***
W tym samym momencie...
Na sygnałach podążała przez zakorkowane miasto karetka pogotowia w kierunku jednego z większych szpitali. Lekarze wieźli podpiętego do kroplówki Czarnego Kota. Za nimi jechały radiowozy policyjne, eskortowali ich antyterroryści, żeby nie doszło do jakichś niespodzianek. Biedronka również jechała. Została opatrzona przez medyków i nie chciała opuszczać swojego partnera. Przez całą trasę płakała i półgłosem błagała, żeby on nie zmarł. Wkrótce po jakiś 15 minutach podjechali pod szpital. Zaraz wybiegły z niego pielęgniarki i przenieśli rannego bohatera na łóżko. Wybiegł również lekarz, który rozpoczął badać.
- Pielęgniarki natychmiast zawieźcie go na stół operacyjny! Jego stan jest krytyczny, jeżeli nie będziemy operować, może umrzeć. Szybko!!
- Biegniemy- odrzekły i zaraz wlecieli do szpitala. Biedronka wraz z Kubą i Karoliną pobiegli za nimi. Szli w kierunku sali operacyjnej. Dotarli do niej, jednak lekarz rozkazał poczekać przed wejściem. W rozpaczy posiadaczka Miraculum zaczęła walić w drzwi.
- Uspokój się!- krzyknął Kuba- medycy zrobią wszystko, żeby przeżył. Musisz chwilę poczekać.
- Zgadza się- odpowiedziała pewna dziewczyna, policjanci się odwrócili. Zobaczyli Alyę Cesaire, która była zrozpaczona.
- Dobrze, oby tylko przeżył- rzekła ze smutkiem i siadła na ławce.
- Powiedz nam, wiem, że to nie do końca dobra chwila na tę pytanie, jednak musimy ustalić fakty. Co się działo, kiedy byłaś przetrzymywana- zapytał Kuba.
- Piekło....- wyjąkała- byłam bita i głodzona. Felix, który mnie porwał, znęcał się nade mną. Czarny Kot może umrzeć. Gdybym umiała temu zapobiec.
- Nie obwiniaj się- powiedziała Alya- to nie twoja wina. Kuba wszystko mi opowiedział. Zostanie przydzielona mu ochrona policyjna. Twojemu partnerowi nic nie grozi.
- My musimy już iść- powiedziała Karolina- będziemy przesłuchiwać ochroniarza i Felixa- wstali. Już mieli wychodzić, ale Kuba dodał:
- Trzymaj się Biedronko!
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro