Smutek
coś głęboko schowane
jak w studni ukryte
w mroku sklepione
raną przykryte
duszące płuca
mięśnie napina
człowiek jak chmura
łez nie utrzyma
chwieje się lekko
żal w ciele płynie
sztywnieje język
bełkot nie minie
Aż nie opuści duszy zranionej
Anioł przykuty do ściany wspomnień
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro