Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Chapter 32

W tej chwili do domu weszli Leo i Charlie cali obładowani torbami. 

-Po co ci tyle tego?- Ida zignorowała pytanie i zaczęła robić babeczki. Ida spokojnie otwierała mąkę, kiedy nagle Leo zaczął ją łaskotać, Ida zwijała się ze śmiechu a cała mąka wylądowała na Charlie'm i Tilly, którzy nie byli tym faktem zachwyceni. 

-Ups...-powiedziała dziewczyna widząc minę Charliego i Tillie. Charlie wziął do ręki cukier i wysypał na Idę. 

-Teraz jesteś naprawdę słodka.- Ida wzięła czekoladową polewę i wylała całą na Leo.

-Czemu ja?

-Bo to przez ciebie teraz jestem cukrową księżniczką. 

-Jak to przeze mnie? To Charlie na ciebie wysypał. 

-Ale to ty mnie zacząłeś łaskotać. 

W tej chwili do kuchni weszła mama. 

-Nie można was nawet na chwilę zostawić samych. Zachowujecie się jak przedszkolaki.- jednak gdy popatrzyła na skruszone miny Leo, Charliego i Idy powiedziała: No dobrze, ja tu posprzątam a wy idźcie się przebrać. 

Ida pobiegła szybko i ubrała jeansy i białą koszulę, na to założyła czerwoną, dość krotką bluzkę. Po chwili była już z powrotem w kuchni. 

-Ciociu...

-Mów do mnie mamo- kobieta pokręciła głową na co Idalia się uśmiechnęła. 

-W takim razie mamo. Bo jutro urodziny Leo i zastanawiałam się czy możemy z Tilly pójść i mu coś kupić. 

-Oczywiście, przy okazji kupcie tort. 

Mama podała Idzie portfel.A ze schodów zbiegła Tilly. 

-Szybko chodźmy o zaraz chłopcy zejdą. 

Szybko zarzuciły na siebie kurtki i włożyły buty.  Na dworze było dość zimno więc ani Ida ani Tilly nie miały nic nie mówiły w drodze. Kiedy weszły do galerii stanęły zdziwione...

Hej x ananaski xx

4/6 tak nie pomyliłam się, jestem wam na tyle wdzięczna, że maraton jednak będzie miał 6 części. Więc do następnego. pa

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro