Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Chapter 20


-Widzę, że już odnalazłeś siostrę. Bardzo się cieszę, ale teraz chodźcie bo Charlie czeka od kwadransu. 

-Jasne- Ida uśmiechnęła się i razem poszli do pokoju gdzie już siedział Charlie. 

-O! Już przyjechała nasza księżniczka. 

-Teraz to macie się skupić na piosence, ostatni cover był niezły i musicie podtrzymać ten poziom. 

-My zawsze świetnie śpiewamy- oznajmił Leo. 

-Ale zawsze możecie jeszcze lepiej.- chłopcy jednak widać było, że nie byli za bardzo zainteresowani jego gadaniem a raczej spoglądali w kierunku Idy i robili śmieszne miny. 

-Jak zaraz nie znajdziecie się w pokoju nagrań to was stąd wyrzucę. 

-Idę, Idę- powiedział Charlie i razem z Leo skierowali się do pokoju. 

-Jeśli chcesz to możesz sobie usiąść, dzięki czemu będziesz widziała jak wygląda takie nagrywanie. 

-Dziękuje bardzo. 

-Proszę a teraz idę do chłopaków. 

-Jasne- Ida usiadła na jakimś krześle. Po chwili przesz szkło które okalało pokój nagrań Ida zobaczyła chłopców. Zaczęli się wygłupiać i robić śmieszne miny przez co Ida pękała ze śmiechu. Chłopcy nagrywali piosenkę "Fatish". 

Kiedy po paru godzinach chłopcy wreszcie skończyli. Idalia wykończona usiadła na krześle. Leo podbiegł do drzwi i zaczął nimi szarpać, próbując je otworzyć. 

-Serio Leo?- po chwili z drugiej części pokoju wyszedł Charlie. 

-Co jest?

-Leo się zatrzasnął w środku. 

-Zaraz go otworzę.- Charlie sięgnął do kieszeni.- A może jednak nie?Zadzwonię po kogoś 

Charlie odszedł na bok. Leo chuchnął na szybę i napisał: "Weź mnie wypuść". Idalia złożyła ręce na znak, że się zatrzasnęły. Leo zaczął robić smutne miny. 

Po jakimś czasie przyjechali jacyś dziwni goście i zaczęli majstrować przy drzwiach. Idalia zniecierpliwiona podeszła do niech i oznajmiła:

-Żadni z was specjaliści.- I z całej siły kopnęła nogą w drzwi, które bez trudu ustąpiły. 

-No wreszcie. 

-To co? Idziemy świętować kolejną udaną piosenkę?

-Zapomniałem telefonu. 

-Ja też- palnął się w głowę Charlie. 

-To ja na was tu zaczekam.- Ida po chwili odpłynęła. Zaczęło robić to o czym zawsze marzyła, wiedziała, że sytuacja może się już nigdy nie powtórzyć, więc postanowiła wykorzystać ją najlepiej jak mogła. Zamknęła oczy i zaczęła śpiewać totalnie tracąc poczucie czasu. Śpiewała kolejne linijki piosenki "Say Something", aż do końca.Kiedy skończyła zauważyła trzy pary wpatrzonych w nią oczu. Leo trzymał w ręce słoik nutelli a łyżeczka była w połowie drogi do jego buzi. 

-To było...

-Wiem, że nie umiem śpiewać. Ja przepraszam...To było silniejsze ode mnie. 

-To było magiczne, cudowne, niesamowite...

-Naprawdę?

-Wiesz co, mogłabyś zaśpiewać z chłopakami parę piosenek.- jednak widząc minę Charliego która do szczęśliwych nie należała Idalia wbrew sobie musiała zaprzeczyć. 

-Ja chyba jednak nie...

-Przemyśl to.- Ida w tej chwili nie miała pojęcia czy lepiej spełnić swoje największe marzenie czy zrobić tak aby Charlie był szczęśliwy. 

-Nie, ja naprawdę chyba nie mogę.- W tej chwili dziewczyna czuła się okropnie, czuła się jakby miała zaraz eksplodować. 

-Leo- Ida złapała chłopaka za rękę-  Proszę, chodźmy już. 

-Namów ją- szepnął Simon do Leo- To byłoby dobre dla waszego zespołu. 


Hej!

Czyli Ida ma jednak talent do śpiewania! Gorzej z wiarą w siebie. Znowu wszystko pomieszałam?!Bardzo bym chciała jakoś częściej publikować rozdziały, ale już zawalam trochę szkołę a później mam braki...niestety, ale rozdziałów nie dam rady dodawać częściej, ale mam nadzieję, że pomimo to ze mną zostaniecie. Bez czytelników ta książka byłaby bez sensu a obiecuję, że jeszcze nie jedną rzeczą was zaskoczę...

pppppaaapppaaa

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro