Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

*2*

-To klub taty Matta.-wyjaśnił Charls
-To co? Wchodzimy?- Leo był w swoim żywiole i Ida mogła tylko zgadywać na ilu podobnych imprezach już bywał.

-Okey, ale pamiętajcie że nie pijemy alkoholu.

-Jestem pełnoletni- zaprzeczył Charlie

-Przypominam że prowadzisz samochód

-Wypiję tyle że wszystko będzie ok. Zawiodłem Cię kiedyś księżniczko?-chłopak odwrócił się i już miał iść, ale Ida złapała go za rękę.

-Nie Charlie. Nic nie będzie ok. Proszę. Posłuchaj mnie.-chłopak nic nie odpowiedział, ale Ida wiedziała że się zgadza.

-Ty Leo też masz nic nie pić-Idalia szturchnęła brata w ramię.

-Ja...

-Twoja mama kazała mi mieć Cię na oku.

-To też twoja mama-Idalia przemilczała tę uwagę. Ida choć mieszkała z Leo dwa miesiące nadal nie mogła przyzwyczaić się do zwracania się do mamy Leo, mamo. I miała wrażenie że nie chce tak mówić. Jej poprzednie życie nie było idealne, ale nie było takie złe.

Razem weszli do klubu. Od razu podszedł do nich chłopak plus, minus w wieku Charliego.

-Cześć Charlie. A jednak przyszedłeś.

-A jak-Chłopcy zaczęli rozmawiać. Źaś Leo odciągnął  Idę na bok...


Hejka ludzie !

Jak się miewacie? Mieliście dziś dobry dzień ? Niestety moja wena jest aktualnie na Hawajach i się opala, ale mam nadzieję że jak najszybciej wróci

Junia xox

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro