Trudny Okres
Siemacie... Jak wiecie niemal każda kobieta ma trudne dni.
I jest wściekła tak po prostu xd
Tekst może zawierać wulgaryzmy. Wzorowałam się na jednym z gorszych dni w lato.
Pokaże Wam jak może wyglądać taki dzień xd Opiszę bez cenzury!
Wstaje rano. Czy podłoga musi być taka zimna? Idę do łazienki, załatwiam co trzeba i wychodzę. Jestem głodna. Szybko się przebiorę i idę coś zjeść.
Wiem! Chce zjeść płatki.
Otwieram enericznie lodówkę i co? No kurwaaaa... Nie ma mleka. I już cały dzień zjebany.
Dlaczego akurat dzisiaj?
Umrę z głodu. Płatki... No nic, spokojnie zjem coś innego. Może coś słodkiego. Chleb z Nutellą! ♡
Wyciągam chleb i słoik z Nutellą.
I have a chleb! I have a Nutella! Ugh pusty słoik! Japierdolę!
Kto wstawił pusty słoik do szafki?!
Może to znak? Znak, że nie powinnam jeść... A to znaczy... Czy życie chce mi powiedzieć, że jestem gruba?!
Jestem gruba 😭😭😭 Gruba i brzydka w chuj!
No to nie zjem. Dobra.
Pójdę na dwór i się dotlenie. Spacerek - będę taka fit, że aż kupię sobie wodę!
Wychodzę na dwór. Jak ciepło...
Poszłabym na basen. Ale nie bo byłoby morze czerwone. Trudno, idę do sklepu. Wybieram wodę i staje w kolejce. Szybciej. No kasuj szybciej!
- Mogę być grosik dłużna?
"Hahahahahaha! Nie. 😑"
-Oczywiście, że tak.
Biorę tą wodę i wychodzę ze sklepu, a gorąc uderza we mnie. Pyłki drzew zaczynają mnie uczulać, a skończyły się tabletki.
Oczy mnie swędzą! Będę wyglądać jak ćpun... I jeszcze kicham onieeee...
Szybko apteka!
Nie ma kolejki! I tabletki na alergię w promocji na ladzie. O i aptekarka niejaka Sabinka.
- Poproszę te tabletki. - wskazuje opakowanie na ladzie.
Sprzedawczyni patrzy na mnie dziwnie.
- Te?
"Nie kurwa te obok."
- Tak, te.
Aptekarka kiwa głową.
-- Ale wie Pani, że są trzy dawki? 2.5mg, 5mg, 10mg. Którą?
"Domyśl się".
-- 5mg.
-- Ale wie Pani, że to dla osoby dorosłej?
"Czy ja wyglądam jak przygłupie dziecko? No chyba, wiem, że nie dla dzieci...!"
-- Tak, wiem. Poproszę jeszcze krople na zaczerwienione oczy.
-- Tabletki będzie Pani stosowała raz dziennie, bo działają 24h.
"Nie mów mi jak mam żyć. Daj mi te tabletki i krople!"
-- Dobrze.
-- Tabletka rozpuszcza się na języku i należy...
-- Wiem. - przerywam jej.
"Po co komu ulotka w środku opakowania i opis. Niech do każdego dołączą taką Sabinkę..."
Aptekarka mierzy mnie wzrokiem i idzie po krople.
-- Będzie je Pani zakrapiać do kącików oka. Można parę razy dziennie.
-- Okej.
-- I może piec jak Pani będzie je zakrapiać.
-- DOBRZE.
W końcu kasuje. Płacę i wychodzę znowu na ten gorąc.
Ptaszki śpiewają... no ćwir ćwir kurwa.
Nagle na horyzoncie dostrzegam znajomą twarz. Twarz, która lustruje mnie od góry do dołu.
-- Coś się stało? -- zapytała koleżanka ze szkoły, której nie lubię, ale toleruje.
"-- Tak, spotkałam Cię."
-- Nieee! Wszystko w porządku, to tylko alergia... -- dodaję siląc się na uśmiech.
-- Aha.
"Aaaaaaa nie mów AHA! To wkurza. Bardzo, bardzo..."
-- Muszę już iść. Pa! -- dodaję i oddalam się.
Słońce świeci, ptaszek śpiewa, a mnie kurwa krew zalewa...
Jeszcze osa się przywaliła do mnie. Weź wydupiaj!
Chcę do domu.
Szybko obieram ten kierunek, witając się z całodobowym monitoringiem zwanym sąsiadkami. Wchodzę do chłodnej klatki, a za chwilę do domu.
Jak miło! Domek!
Zasuwam rolety, włączam wiatrak i rzucam się na łóżko. Obejrzałabym jakiś fajny film. Ale tak samemu? Jak zawsze...
Jestem samotna jak palec! Nikt mnie nie kocha... Czy ktoś mnie w ogóle lubi? 😭😭😭
Smutno miiiii! 😭 Smutno mi, że mi smutno 😭 Ale jest jeszcze czekolada i czipsy! Czekolada nie pyta. Czekolada rozumie. To odwzajemniona miłość. Miałam nie jeść czekolady. Trudno, kochanego ciałka nigdy za wiele! :D
Mmm jak cudownie... Życie jest piękne! Onieee... Brzuch mnie boli i plecy.
AAAAAAAA! CZY ZEGAR MOŻE TYKAĆ CISZEJ?! No dalej odliczaj mi czas! Pokazuj jaka jestem leniwa i jak mija mi dzień na nic nie robieniu!
Chce chłopaka. Chce żeby mnie ktoś przytulil. Albo nie. Trzymajcie się ode mnie z daleka! Będę Forever Alone.
Czemu wszystkich odpycham? Pewnie dlatego jestem samotna 😭😭😭
Trudno pokażę, że samotnemu też można być szczęśliwym! Jestem wesoła! Chce tańczyć, śpiewać i śmiać się!
Boli coraz bardziej. Wezmę tabletkę i się położę. Nie wygodnie... Tak też nie wygodnie... I tak też nie... Wrrrr! Za ciepło. Za zimno.
Idę coś zjeść. Jestem głodna, ale nie chce mi się jeść. Chociaż w sumie bym coś zjadła. Tylko nie wiem co.
Nikt mnie nie rozumie... :c
Idę do pokoju, posłucham muzyki może mi przejdzie.
Smutnej muzyki. Znowu mi smutno 😭
Chce żeby ten dzień się skończył. Idę pod prysznic. Woda jest mokra. I za ciepła. Teraz za zimna. Dzisiaj nic mi się nie układało, nikt mnie nie rozumiał. Może jutro będzie lepiej 😄
Tak! Jutro będzie nowy, lepszy i bardziej produktywny dzień! Wyjdę do ludzi, będę wesoła i...I wesoła! xD
Kobiety podczas okresu:
XDDDD
Tak więc no... Starałam się nie wyolbrzymiać za bardzo i napisać tak żeby pasowało xd Każda przechodzi to inaczej, więc było ciężko xd
Może kiedyś napiszę lepsze xD
~Morawa
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro