Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

⁕34⁕

Yoonji w tym czasie zebrała się do kupy, zmywając ze swojej twarzy rozmazany makijaż. W tej chwili nie liczyło się dla niej nic, oprócz zemsty i wiedziała, że jej się to uda. I żaden Yoongi jej nie przeszkodzi. Skoro jej własny brat zrobił jej takie świństwo, odpłaci mu się tym samym, z gorszym skutkiem dla obojga.


Następnego dnia, Yoongiemu udało się wejść do domu, nie rozmawiając z Yoonji. Jedynie przewracał oczami, słysząc głośne trzaskanie drzwiami. Nie mógł tego tak zostawić, przecież to jego siostra, a to on jest wszystkiemu winny. Cały dzień spędził w swoim pokoju, grając. Dopiero pod wieczór postanowił wyjść z pokoju, udając się do salonu, gdzie siedziała dziewczyna. Usiadł powoli obok niej, wdychając cicho.

- Yoonji.. - zaczął - wybacz mi.. - spuścił głowę, a ta tylko się zaśmiała. - Huh?

- Jesteś naprawdę głupi, braciszku. - pokręciła głową, wstając z kanapy i odchodząc na górę, zostawiając w osłupieniu Yoongiego, który prychnął.

W tym czasie Yoonji szybko udała się do pokoju starszego,  szukając pośpiesznie jego telefonu, zaczynając pisząc wiadomość, gdy udało jej się odszukać czarny telefon w stercie ubrań porozrzucanych na podłodze.

Do: Park Jimin

Za 30 minut u mnie? <3


Zaśmiała się cicho i westchnęła żałośnie, czekając na jakikolwiek zwrot odpowiedzi, który pojawił się szybciej niż myślała.

Od: Park Jimin

Pewnie


Zadowolona wyszła z pokoju, idąc do oglądającego telewizję chłopaka.

- Yoongie kupisz mi coś dobrego w sklepie? - usiadła obok, wtulając się w bok Mina.

Zdziwiony spojrzał na nią, nie rozumiejąc jej nagłej zmiany nastawienia.

- No.. w porządku, czego potrzebujesz? - uniósł brwi, czekając na odpowiedz.

Po usłyszeniu listy zachcianek młodszej, wyszedł z domu i na piechotę ruszył do sklepu, a Yoonji miała tylko nadzieję, że jej plan wypali. 


Po kilkunastu minutach wstała jak poparzona, otrzepując spódniczkę i poprawiając włosy. Odetchnęła cicho i podeszła do drzwi otwierając je, stojąc twarzą w twarz z Jiminem, który poczuł się niezręcznie, bo chciał zawrócić.

- Um.. to..

- Yoongi zaraz wróci, wejdź - powiedziała smutno, odchodząc od drzwi, by ten mógł wejść, po czym je zamknęła. Park patrzył się na nią, czując się źle.

- Yoonji, ja.. 

- Jiminnie - rozpłakała się nagle, wtulając mocno w ciało chłopaka, który oszołomiony, lekko ją przytulił. - Tęsknię za Tobą.. - pociągnęła nosem. - Nie tęsknisz za mną? Przecież.. Yoongi nie jest Ciebie wart, to ze mną kochałeś spędzać czas, prawda Jiminnie? - wytarła lekko swoje oczy, wtulając się w jego ciało. 

- Naprawdę nie wiem co powiedzieć.. - pogładził jej plecy - To samo wyszło, ja naprawdę.. Yoonji wybacz mi ale ja - urwał, gdyż Yoonji przywarła swoimi ustami do tych jego, trzymając go mocno przy sobie, kiedy słysząc dźwięk otwieranych drzwi.

Yoonji się cieszyła, a Yoongiemu oczy zaszły się łzami.

- Co do.. - zrobił duże oczy, patrząc na Jimina, całującego się z Yoonji- wiedziałem - przygryzł mocno wargę - nienawidzę was -  wyszedł trzaskając drzwiami. Czuł się oszukany z każdej strony. Przez własną siostrę i chłopaka, miłość swojego życia, choć nawet te słowa nie przechodził mu przez gardło. Yoonji kolejny raz odebrała mu szczęście, a Jimin utwierdził go w przekonaniu, że od początku wszystko było jedynie kłamstwem.

Postanowił wyjechać, zaczynając życie od nowa.


⁑wybaczcie za tak długą przerwę, aaa

rozdział mało dopracowany, wyszłam trochę z wprawy także nie bijcie⁑ 

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro