Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

⁕19⁕

Po upragnionej kąpieli, Min przebrał się i wyszedł na balkon, opierając się o barierke, zapalając swojego ulubionego papierosa. Z lekkim uśmiechem wypalał go, rozglądając się. Niesamowicie sie nudził, więc ostatecznie postanowił zejść do Yoonji, kiedy skończył.

- Gdzie Jimin? - rzucił, przeglądając zawartość lodówki.

- Poszedł.. -odpowiedziała cicho.

- Do domu? Przecież jest zimno.

- Nie chciałeś go odwieźć.

- O to pytałaś? Cholera no, przecież bym go odwiózł. - westchnął i usiadł na blacie, przecierając dłońmi swoją twarz.

Dręczyło go to. Nie był już niczego pewny, swoich uczuć, czynów. Z jednej strony zabiegał o względy Parka, a z drugiej? Jimin kochał Yoonji i nie miał serca psuć jej związku. Nie wiedział co oznaczały wiadomości ze strony Jimina. Na pewno miał by się z czego tłumaczyć, gdyby Min pokazał je dla Yoonji.

Skoro on ją kocha, jego zadaniem było wyzbyć się wszystkich uczuć do Jimina i zostać na poziomie 'przyjaciel', bądź 'chłopak mojej siostry'.

Jednak co miał zrobić, jeśli coraz bardziej tęsknił za jego dotykiem?

Zapłakał cicho i uderzył dłonią w blat stołu, idąc na górę i zamykając się w swoim pokoju.

Pieprzony Park Jimin i jego rozdwojenie jaźni.

Jęknął, jak na złość widząc wiadomość wyświetlającą się na jego telefonie.

Od: Park Jimin

Byłeś dzisiaj dziwny...

Do: Park Jimin

W co Ty ze mną grasz?

Od: Park Jimin

Musimy coś sobie wyjaśnić, nie sądzisz?

Spuścił swój wzrok i zacisnął palce na telefonie.

Do: Park Jimin

Zajmij się Yoonji. Zapomnij, dobra?

Od: Park Jimin

A co jeśli chcę zająć się Tobą?

Odłożył telefon i westchnął, kładąc się na łóżku. Dlaczego to musi być takie trudne? Z tej sytuacji nie ma wyjścia, albo zrani siebie, albo zrani Yoonji.

Pojedyncza łezka spłynęła po jego policzku, więc wytarł ją szybko.

Do: Park Jimin

Niedługo będę..

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro