[3] Kłamstwo 😂
Kirishima
Taką czcionką to Kirishima
A taką to Katsuki
Bakugou niósł mnie 'na pannę młodą' do swojego domu. Był tak blisko. Mogłem patrzeć na jego oczy całyy czas... :33
-Już jesteśmy! - powiedział Bakugou i wszedł do środka.
-Akurat moich rodziców nie ma. - odpowiedział Katsuki
-Oh, to chyba dobrze! - Odparłem.
To bardzo dobrze!
Katsuki który się mną opiekuje?
Jestem w niebie!!!
-Okej, najpierw temperatura - westchnął
~2 minutki later~
-Już jestem! Dawno tego nie używałem.. No to tak..otwórz buzię! - poprosił
-Aaaaa!
*siup*
-I tak chwilę trzymaj - mruknął
~~~~
-Jwtż wwtba wkwejjww! - Próbowałem coś powiedzieć maja c termometr w buzi.. Tch troszkę mi nie wyszło haha!
-Hm...nie masz dużej temperatury... ani.. Nie jesteś gorący.. to czemu wted-
-Hehe.... - zakłoptałem się
-Czy-ty-się-wtedy-ru-mie-ni-łeś?
Zara cię dorwe. (tak wiem to nie ma najmniejszego sensu :D)
-NIEEEEEEEE! - krzyknąłem. On mnie zaraz dorwieeee!
Noi jakieś 5 minut biegałem wokół kanapy, a Katsuki mnie gonił.. Ale on mnie przechytrzył..
Katsuki
Boże.. Jaki on jest szybki! Ale.. Jakgby tak zatrzymać się i odwrócić?
BOOOOOOOOOOOOOOOOM
-Haha mam cię!!!!! -
-KURDE NO PRZECHYTRZYŁEŚ MNIE! - krzyknął Kiri
-A TERAZ DOSTANIESZ ZA SWOJE - odparłeem. Nie wolno mnie tak oszukiwać!
-Nie! Katsuki plz! :(( - zasmucił się..
-Grrr*...to ostatni raz kiedy ci odpuszcze! Nie jesteśmy parą!
-...No wiem... - wyszeptał po cichu i malutka łza zleciała po jego policzku.
-C-czekaj..Kirishima ty płaczesz?! - zdziwiłem się. Czemu płakał?
-Co!? Jak? Nieee! - zaprzeczał..
O
kej. Kirishima się popłakał.. mi się przez to też jakoś smutno zrobiło.. To.. Znaczy, że.. On.. Się.. We mnie... No... Zakochał?! Jakgby tak było to by mi już dawno to powiedział... Prawda..?
-Kirishima wiesz jeżeli coś chcesz mi powiedzieć to mów śmiało! Przecież jesteśmy najlepszymi bro! - mruknąłem jednak po chwili pożałowałem tego.
Czekaj..kurwa. Czy ja go właśnie wkręciłem w FriendZone..?!
Szlag nie chciałem! Przecież ja też go kocham...
-Haha... No wiesz.. Chyba cię lubię... Ale tak trochę mocno... - odparł. Ha! Kocha mnie!
-Kirishima ja też cię kocham! - odparłem uradowany!
Postanowiłem go pocałować.
Był zaskoczony ale po chwili go odwzajemnił..
-Czyli teraz jesteśmy razem..? - spytał.
-No tak mi się wydaje.. - odparłem.
Kirishima mnie moocno przytulił i po chwili mnie pocałował, a ja spaliłem buraka. Jestem teraz z Kirishimą... Mam chłopaka!
-Katsuki.. Mówimy klasie? - spytał. Nie przemyślałem tego.
kurwa.
-no... nie... Narazie nie... Tak mi się wydaje... Ale potem tak! - stwierdziłem.
Kirishima
Taką czcionką to Kirishima
A taką to Katsuki
AAAAAAAA JESTEM RAZEM Z KATSUKIM OMGGGGGG AAAAAAAAAAAAAAA ON JEST TYLKO MÓJ BEDĘ GO BRONIŁ TAAAAAAKKKKK!
IF YOU DIE FOR BAKUGOU CLAP YOUR HANDS! *clap clap*
TAK TAK!!!
-Kirishima jesteś może głodny? Zrobiłbym naleśniki! - zaproponował Katsu
-Naleśniki? Tak! Mniam! - uśmiechnąłem się. Mammm chłopakaaa
~~~~~~~po zrobieniu naleśników~~~~
-Tak! Tak! Daj daj! - krzyknąłem widząc jak podchodzi do mnie z talerzem naleśników z bitą śmietaną
-haha już, już Beatifull hair! (zawiało cringem) - mruknął patrząc się we mnie
-Beatifull Hair.. Katsuś...ALE DAWAJ MI TE NALEŚNIKI!
-Okej!
______________
~Noi tak minął ten dzień. Wieczorem Kirishima wrócił do swojego domu~
______________
573 słowa~
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro