Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

[18] The End 🖤✨

-To ten dzień.

⋆w⋆

-Dzisiaj to zrobię.

Rozpocznę drugi etap w życiu.

Dwa lata później

• • • ☆ • • •

Midoriya pov.

Pogodziłem się z Todorokim.. I zerwaliśmy kontakt z Momo..
Gdy Todoroki ją widzi zachowuje się jak Kacchan... Zaraz pokazuje jej jego środkowego palca!
Jakoś mi to nie przeszkadza.
Zasłużyła sobie.
Dzisiaj była sobota.
Todoroki o 9:00 zadzwonił do mnie czy mam czas by się z nim spotkać. Odpowiedziałem, że tak. Zaprosił mnie na randkę o 15. Dawno nie byliśmy na randce więc ucieszyłem się na tę wiadomość. Była już 13 więc muszę się zbierać. Podeszłem do krzesła na którym wisiały wcześniej przygotowane ubrania. Biała koszulka i czarne rurki. Do tego postanowiłem założyć mój złoty zegarek który dostałem od Todorokiego.
Gdy już wszystko ubrałem popatrzyłem w lustro. No, Deku przystojny jesteś. Pomyślałem i zaśmiałem się po cichu. Jeszcze tylko ogarnę włosy i mogę wychodzić.

Jest 14:58. Czekam właśnie na Shoto w parku, bo tam własnie się umówiliśmy. Przeczesałem włosy ręką i rozejrzałem się. Po chwili zauważyłem Todorokiego. Był ubrany bardzo elegancko. Założył elegancką marynarkę i obcisłe jeansy. Wyglądał cudownie. Poczułem się głupio, bo przy nim wyglądam okropnie.
Todoroki podszedł do mnie i uśmiechał się. Pochylił się, dał mi buziaka i złapał mnie za rękę.

-Pięknie wyglądasz Izuku. - stwierdził. Zarumieniłem się mocno i wyszeptałem ciche 'dziękuję'
- Chodźmy do restauracji. Pewnie jesteś głodny. - stwierdził, a mój brzuch widocznie się z tym zgodził. Zawstydziłem się koszmarnie, a on tylko się zaśmiał i pociągnał mnie w stronę restauracji. Jak potem się okazało do bardzo drogiej restauracji.
Gdy otworzyłem kartę i spojrzałem na ceny - zbladłem. Nie spodziewałbym się, że Shoto zabierze mnie do tak drogiej restauracji.

-Co byś chciał? - zapytał mnie Todoroki.

-Uhm.. nie wiem...wszystko tu jest takie drogie... - mruknąłem.

-Haha! Nie patrz na ceny Izuku.. Co chcesz? - spytał po raz koleiny

-Uhm... może wezmę te Alain Ducasse Au Plaza Athénée. *

-Okej. - mruknął Shoto i zawołał kelnera. - Ja poproszę Momofuku Ko*
i Alain Ducasse Au Plaza Athénée*
, a do picia białe wino.

-Oczywiście. Coś jeszcze?

-Nie, narazie nie. Dziękuję. - mruknął
,a kelner odszedł.

-Musiałeś mnie zabierać do tak drogiej restauracji? - spytałem.

-Bez przesady Izuku. Dla ciebie wszystko kochanie. - mruknął i uśmiechnął się pięknie. Zarumieniłem się i skryłem twarz w dłoniach. Co on zamierza?! Kilkanaście minut później dostaliśmy swoje dania. Gdy zobaczyłem tą rybę, oczy mi zaświeciły. Uwielbiam ryby, a ta była taka duża! Oblizałem się i zabrałem do jedzenia. Shoto zaśmiał się i również zaczął jeść.
Po pewnym czasie zauważyłem jak Shoto cały czas się na mnie patrzy. Dosłownie cały czas. Zacząłem się denerwować. Może coś zrobiłem źle?
Jakoś źle to jem? Popatrzyłem na niego.

-Wszystko okej Shoto? - spytałem się.
A on nie odpowiedział tylko wstał i podszedł do mnie. Przestraszyłem się troszeczkę, ponieważ nie miałem pojęcia co zamierza.
-Sho --

-Izuku. - przerwał mi. Spojrzał mi prosto w oczy. - Izuku Midoriya. - powtórzył, a wszyscy w restauracji popatrzyli na niego. Co on wyprawia?!

Po chwili uklękł.

Czy on-?!

Popatrzył na mnie i wyjął z kieszeni małe pudełeczko

Nie wierze!

Otworzył je i spytał się głośno:

-Izuku Midoriya. Wyjdziesz za mnie?

Popatrzyłem na niego ze łzami w oczach.

-T-tak!!! - krzyknąłem i rzuciłem się na niego z płaczem. Wszyscy zaczęli klaskać. On założył mi pierścionek na palec i pocałował mnie w usta.

Jestem najszczęśliwszym człowiekiem na świecie!

♡ ♡ ♡ ♡
Momofuku Ko - Żeberka wołowe z duszoną rzodkwią japońską, peklowanymi marchewkami i ziarnami gorczycy

Alain Ducasse Au Plaza Athénée - Pagrus różowy z cytrusami, papryką i karmelizowanym Ventréche
♡ ♡ ♡ ♡

• • • ☆ • • •

Kirishima pov.

Dzisiaj około 13 Bakugou do mnie zadzwonił czy mam dzisiaj czas, bo chciałby coś mi pokazać.
Zgodziłem się i umówiliśmy się na 18. Jest 18:15 i właśnie czekam na niego przy kebabie. Jesteśmy razem już 2 lata, a on nadal zawsze się spóźnia. Niby ja jestem takim niezdarą ale to Bakugou jest spóźnialski!

-Hej. - O wilku mowa.

-Cześć Katsuki! Nie zauważyłem cię, haha! - zaśmiałem się. On tylko się lekko na to uśmiechał ale zaraz potem znowu zmienił wyraz twarzy na swój ,,normalny" .

-Jesteś głodny? - spytał.

-Hmm.. Nie! - odpowiedziałem z prawdą.

-To dobrze, bo już za dużo kasy na ciebie wydałem! - wrzasnął wkurzony.

-K-katsuki spokojnie! - próbowałem go uspokoić. Co on tak się nagle zezłościł?!

-Oi, nieważne! Chcę ci pokazać fajne miejsce więc się ruszaj! - oznajmił

-Oki, Suki! - odpowiedziałem szczęśliwy i ruszyłem za Katsukim.

Po ok. Pół godzinie minutach byliśmy już na miejscu. Było to wzgórze na którym na środku znajdowała się Sakura* Obok wzgórza było małe jeziorko.

-Wow! Jak tu ładnie! - oznajmiłem. Nie wiedziałem o tym miejscu..

-Ta, wiem. Zabrałem cię tu wieczorem, bo jest tu wtedy najładniej. - mruknął.

-Aww Suki, jesteś taki romantyczny! - zaśmiałem się.

-Ta, zamknij się czy coś. - zarumienił się, złapał mnie za rękę i weszliśmy razem na wzgórze. Stanęliśmy pod Sakurą i podziwialiśmy widok na jezioro.

-Ej, Kirishima. - zaczął.

-Hm? Co się stało Suki? - spojrzałem na niego. Ten się na mnie popatrzył i uklęknął.

-Wyjdziesz za mnie? - spytał nerwowo.

-Katsuki.. OCZYWIŚCIE, ŻE TAK!! - krzyknąłem i rzuciłem się na niego.
On się uśmiechał, przytulił mnie i założył mi piękny pierścionek z diamentem*
Trwałem w jego uścisku jeszcze kilka minut, a on nagle wydarł się;

-WIESZ ILE ON KURWA KOSZTOWAŁ?!

-Haha! Też cię kocham Suki!

-ON BYŁ W HUJ DROGI WIĘC MASZ GO NOSIĆ DO ŚMIERCI!!!

-OKEJ KATSUKI OBIECUJE!! BĘDĘ GO NOSIĆ DO ŚMIERCI I GO NIGDY NIE ZDEJMĘ!!

-MAM NADZIEJĘ KURWA EJI! STRASZNIE CIĘ KOCHAM, WIESZ?!

-JA CIEBIE TEŻ SUKI!

-JA CIEBIE BARDZIEJ.

-JA CIEBIE BARDZIEJ!

-NIE!

-TAK!

-NIE!

-Haha! No niech ci będzie...

-No! Bo ja ciebie kocham najbardziej na świecie...

-Aj! Katsuki.. Ja ciebie też kocham.. - uśmiechnąłem się i wtuliłem się jeszcze bardziej w jego tors.

Będziemy do końca życia razem!

♡♡♡
Sakura* - drzewo wiśni, kwiat wiśni; japońska nazwa ozdobnych drzew wiśniowych i ich kwiatów.

[btw. ,,Było to wzgórze na którym na środku znajdowała się Sakura*."
ktoś widzi nawiązanie? OwO]

założył mi piękny pierścionek z diamentem* - załóżmy, że Kirishima rozpoznał diament, okej? xD
♡♡♡

• • • ☆ • • •

Hejka kochani! UwU Oto ostatni rozdział tej książeczki.. QmQ
J

est to moja pierwsza książka na wattpadzie i jestem z niej szczerze dumna. UwU Nie jest jakaś idealna i ma dużo, bardzo dużo błędów, ale była ze mną od początku. QwQ Kiedy dostawałam jakąkolwiek gwiazdkę usmiechałam się od ucha do ucha OwO.[i nadal mam taką reakcje] Pamiętam powalone rozdziały które nie miały sensu i potem musiałam je poprawiać.. xD Dobra, nie umiem pisać jakichś wzruszających rzeczy więc po prostu przestanę- 👌;\/;
Dziękuję wam jeszcze raz za przeczytanie tej książki! ^^ Obserwujcie mój profil ponieważ jestem w trakcie tworzenia nowej książki Shonen-ai! >w>
Bai! ;>

▪️~ akky 🖤 ~ ▪️

|1067 słów♡|

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro