[13] Wycieczka 🛶 6/?
Midoriya
Obudziłem się z ziewem. Zobaczyłem Todorokiego wtulonego we mnie. Uśmiechnąłem się i pocałowałem go w nosek. Podniosłem się i sięgnąłem po telefon. 6:00. Pora wstawać! Wstałem i podszedłem do szafy. Wyjąłem z niej szarą koszulkę z napisem ' One For All! ' i krótkie spodenki jeansowe*. Poszłem do łazienki i ubrałem się. Ubrany wyszedłem z łazienki i zaśmiałem się widząc Todorokiego na podłodze. Przydałoby się go obudzić.
- Todoroki... wstawaj! - potrząsnąłem* nim.
-Mhm.. co się dzieje kotku? - spytał otwierając oczka.
-Hihi, pora wstawać! - zachichotałem.
-Okej. - ziewnął i skierował się w stronę szafy, a następnie łazienki. Wyszedł ubrany w koszulkę z ogniem na środku i krótkimi spodenkami.
- To co? Na śniadanie? - spytał się
~~~
Ogarneliśmy się do końca z Todorokim i wchodzimy do stołówki. Oprócz nas jest Ashido, Tsuyu i Aoyama. Aoyama siedział przy stoliku i jadł naleśniki z cukrem, Tsuyu jadła kanapki z sałatą i serem,a Mina.. Mina jadła truskawkowe płatki z czekoladowym mlekiem? Chyba to miało być czekoladowe mleko. Podszedłem do jedzenia i wybrałem naleśniki z czekoladą. Todoroki wybrał serek wiejski i dżem. Usiedliśmy w wolnym stoliku i zaczęliśmy jeść. Po chwili na stołówkę przyszła reszta osób.
Między innymi Kacchan, Kirishima, Sero, Denki, Uraraka i Yaoyorozu.
-Słuchajcie! - krzykneła po chwili Momo. - Dzisiaj jedziemy na kajaki! - uśmiechnęła się. Wszyscy się ucieszyli i kończyli posiłek gadając o kajakach.
~~~
Kirishima
Jechaliśmy już autokarem na kajaki. Byłem bardzo podekscytowany! W końcu będziemy się ścigać! Ale bez używania mocy. Uśmiechnąłem się i spojrzałem na Katsukiego. Wydawał się skupiony na czymś.
-O czym myślisz? - Spytałem.
- Musimy wygrać. - mruknął. - Będziemy pierwsi. - spojrzał na mnie i uśmiechnął się w spscyficzny sposób. Mam dziś bać?
~~~
Dotarliśmy już na kajaki.
-Dobra wszystkie kajaki są po 2 miejsca. - powiedziała* Yaoyorozu. - Każdy bierze wiosło i wskakuje do Kajaka. Spotykamy się przy tych kamykach. - dodała i wskazała palcem omówione miejsce. Nim się obejrzałem Katsuki już miał 2 wiosła ze sobą i wsiadał do kajaka.
- Kirishima! - zawołał mnie.
- Już idę! - odpowiedziałem.
~~~
Byliśmy już wszyscy przy kamieniach. Yaoyorozu zaczęła tłumaczyć zasady.
- Ścigamy się do flagi. Nie używamy swoich quirk w żaden sposób. Jeżeli ktoś użyje quirk to zostanie zdy-
-KURDE WIEMY OCO CHODZI! - wkurzył się Suki.
- Okej. 3,2,1 START! - krzyknęła i wszyscy zaczęli wiosłować. Na prowadzeniu byłem ja z Katsukim, Deku z Todorokim, Tsuyu z Uraraką i Tokoyami z Mezo. Bakugou po chwili przyśpieszył. Próbowałem tak szybko wiosłować jak Suki, ale nie umiałem go totalnie dogonić. W końcu się poddałem i upuściłem wiosło na kajak. Katsuki spojrzał się na mnie i po chwili się uśmiechnał. Byliśmy przez chwile na przodzie aleee szybko Todoroki nas dogonił. Jak zauważyłem Deku też dał za wygraną i nie wiosłował. Pomachałem do niego, a on odwzajemnił czynność.
-SPIEPRZAJ MIESZAŃCU! - krzynął Suki w stronę Shoto i przyśpieszył o ile było to jeszcze możliwe. Po chwili się rozejrzałem i zobaczyłem w oddali czerwoną flagę.
-Katsuki, flaga! - powiedziałem do niego. Ten po chwili ją zauważył i posłał mi uśmiech. Skierował się w jej stronę.
Todoroki był tuż za nami. Kto wygra?....
.
.
.
.
.
KATSUKI! Dojechaliśmy na miejsce pierwsi. Bakugou i ja wysiedliśmy z kajaka, a za nami Izuku i Todoroki.
-Mało brakowało! - powiedział do Todorokiego Izuku i go przytulił. - Dobra robota!
-Katsuki byłeś najlepszy! - krzyknąłem w jego stronę.
-Zawsze jestem najlepszy. - odparł dumnie. Jak wszyscy dopłyneli do mety zostały ogłoszone wyniki, że Ja z Katsukim wygraliśmy, Todoroki i Deku byli drudzy, a Tsuyu z Uraraką trzecie. Potem zaczęliśmy się zbierać do domków. Zostały jeszcze tylko 2 dni.
~~~
jeansowe* - dżinsowe jakgby ktoś nie wiedział.
potrząsnąłem* - Totalnie nie wiem czy dobrze to napisałam. Jak coś to poprawiać!
powiedziała* - w proponowanych wyświetliło mi się powiesiła ;__;
~~~
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro