[10] Wycieczka🏃♂️ 3/?
Todoroki
Minął dzień od zajścia z pocałunkiem. Zauważyłem, że Kirishima unika Kaminariego. Ale no cóż, co się dziwić! A więc tak.
Ja jestem w domku z Izuku, Uraraką, Kaminarim, Kyoką, Aoyamą i Iidą.
Bakugou jest z Kirishimą,Sero , Miną i Tsuyu.
Hagakure jest z Ojiro, Kodą Shoji'm, Momo i Tokoyamim.
Wracając do sytuacji. Izuku dowiedział się o sytuacji z pocałowaniem Kaminariego z Kirishimą ale nie dowiedział się o tym, że Bakugou mnie pocałował. Na szczęście. Cały czas się dziwnie z tym czuję. Dobra. Czuję się z tym hujowo. Eh.. biegłem właśnie z Midoriyą na stołówkę. Czemu biegliśmy? Oczywiście Izuku nie chciał wstać z łóżka! (jezu nawet nie pomyślicie co było tu wcześniej, jak to zobaczyłam to zaczęłam dosłownie się dusić ze śmiechu i to poprawiłam dop.aut). Wszyscy już byli w środku. Wspaniale!
-Sory za spóźnienie! - krzyknął Deku.
-NIE DRZYJ SIĘ NERDZIE!!!! - wrzasnął Bakugou.
- Suki uspokój się! - zachichotał Ejirou. Podeszłem do stołu z jedzeniem. Chleb, kiełbasa, parówka, wędlina, ser, ketchup, masło, dżem, nutella, jakiś serek, noi płatki. Hm.. wziąłem płatki. Czekoladowe czy zwykłe..? Czekoladowe, bo czemu nie.
Mleka nie podgrzeję, bo lubię zimnę... I do stołu!
~~~~
Pisane przez: RosyjskaIdiotka
Midoriya
Hmm...Co by tu wziaść. Oooo jest chleb i jest dżem. Idealnie! Nałożyłem sobie jedzenia i ruszyłem szybko do stołu co było dużym błędem, bo potknąłem się o własne nogi i runąłem w dół. Świetnie...
Podniosłem się i spojrzałem na siebie. Jestem cały brudny! Przeklęty dżem! Rozejrzałem się dookoła ale okazało się że nikt nie zwrócił na mnie uwagi. To chyba nawet lepiej. Uznałem że pobiegnę do pokoju i się przebiorę, w końcu nie będę paradował po stolówce obklejony dżemem. Zaczałem biec w stronę domku. Gdy byłem juz prawie na miejscu zorientowałem się że to Todoroki ma klucz, a nie ja. Zawróciłem z powrotem na stołówkę. Na szczęście Todo stał w wejściu i się na mnie patrzył więc nie będę musiał się innym pokazywać...
- Daj klucze szybko...- poprosiłem błagalnym tonem naciskając na ostatnie słowo, a on lekko zdezorientowany wyjął z kieszeni klucz i mi go podał.
Pisane ^^^ przez: RosyjskaIdiotka
~~~~
Bakugou
Jem właśnie kanapkę z nutellą.
Pseudo nutellą... ale nawet to jest lepsze od nutelli. Z zamyśleń wyrwał mnie plask. Co jest kurwa?! Coś uderzyło mnie w ucho. Złapałem się za to miejsc- MAJONEZ?! Spojrzałem się obok. Kirishima i Ashido śmiali się w niebo głosy. Zauważyłem, że Ejirou trzyma tubkę majonezu w ręce. Wkurwiłem się. Wyrwałem tubkę majonezu z ręki Kirishimy i rzuciłem ją na koniec stołówki. Musze się ogarnąć kurwa mać! Wybiegłem ze stołówki. I skierowałem się w stronę domków. Niech Kirishima się kurwa ogarnie albo zastanowię się nad zerwaniem.
....
Wiec tak. Jest to najdłuższy rozdział w mojej książce. Rekord,lol. Bardzo dziękuję RosyjskaIdiotka za napisanie mi kawałka do tego rozdziału!
Dobra, dobra koniec tego cukierki 🍬🍬🍬 wy moje ♡♡♡
Papa i do zobaczenia!
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro