Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

*1*

-Dobra to cześć?- Kirishima zaśmiał się cicho i zakłopotany podrapał się po karku. 

Bakugo chwilę się na niego zapatrzył i no cóż nie mógł odwrócić wzroku. Niepewność bijąca od czerwonowłosego była wręcz słodka i taka niewinna. Właśnie mieli się żegnać i rozejść do swoich domów, bo jest już dość późno i robi się ciemno, a oboje się zagalopowali i czas im minął szybciej niż kiedykolwiek kiedy rozmawiali między sobą. No doba to Kikishima trajkotał, a blondyn słuchał jego melodyjnego głosu. 

-Ta, siema.- mruknął i schował ręce do kieszeni chcąc już iść i zamknąć się w swoim pokoju, myśląc o chłopaku przed nim stojącym. 

Kiri chwilę się wahał, ale po chwili szybko nachylił się nad blondynem i cmoknął go w policzek i szybko zniknął z pola widzenia Bakugo. Blondyn stał w miejscu chwilę, analizując co się stało przed chwilą, a na jego policzki wpłynęły rumieńce. 

-Jebany, walnięty kurwa szczur.- syknął pod nosem i ruszył powolnym krokiem do domu. 

Nikt jednak nie przewidział, że po drodze będzie musiał stanąć do walki z rabusiami, chcących okraść jakiś domu. Walka była nie sprawiedliwa, bo blondyn zaczął drugi rok w  liceum U.A  i niemieli szans. Dodatkowo emocje go roznosiły i już po kilku chwilach napastnicy byli pokonani i zbierali się z drogi. Jednak jeden zdołał dotknąć jego ramienia, a Bakugo nic sobie z tego nie zrobił i poszedł dalej do domu uprzednio kopiąc mocno drugiego. Nie zawracał se głowy dzwonieniem po policję, bo usłyszał wycie syren radiowozów, kiedy już był jakiś kawałek od miejsca zdarzenia. 

Zajebiście, pomyślał i wszedł do domu. Jednak jego chwila spokoju nie trwała długo, bo jak znalazł się w swoim pokoju to o jego ciele rozniósł się ból. Po kilkinastu minutach udało mu się zasnąć. 

Nikt nie mógł przewidzieć tego co się stało następnego dnia i kilku kolejnych. 

<3

No cóż natchnęło mnie na takie coś i postaram się jakoś ułożyć opowieść w tym temacie. 

Aloha

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro