Epilog
Dwa miesiące później, Nowy Jork
Sara biegła, nie była sobą a jednocześnie wiedziała, że to ona. Pot spływał jej z czoła, gdy się obudziła. Serce jej łomotało, gdy rozglądała się po pokoju. Jej sypialnia przypominała pobojowisko. Wszystko było po przewracane a pościel podarta była na strzępy. Kobieta oddychała ciężko, gdy przechodziła przez mieszkanie. Nie pamiętała co się wydarzyło. Gdy wrócili wczoraj wieczorem wszystko było w porządku. Ethan zaparzył herbatę i... Właśnie Ethan. Sara dopiero teraz zobaczyła leżącego na ziemi, mężczyznę. Wyglądało na to, że stracił dużo krwi.
- Ethan - wyszeptała
Sara odwróciła przyjaciela na plecy i przyłożyła mu palce do szyi, aby zmierzyć puls. Jednak, gdy zobaczyła swoje dłonie krzyk zamarł jej w gardle. Jej dłonie już nie przypominały ludzkich...
TO DOPIERO POCZĄTEK
////////////
To już ostatni rozdział Kill Devil Hills
Mam nadzieje, że się Wam spodobało!
Amin
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro